Opis produktu
Polską edukację z jednej strony obarcza się winą za stan polskiego społeczeństwa obywatelskiego, z drugiej to w niej widzi się jedyną nadzieję na rozwiązanie problemów, z którymi się dziś mierzymy. Edukacja – trucizna i jednocześnie lek na nasze choroby.
Jakaś niesłychana inercja nie pozwala nam wyrwać się z lunatycznego pędu, bez zważania na przeszkody, o których doskonale wiemy. Od wielu lat powtarza się ciągle te same zaklęcia – mniej wkuwania na pamięć, więcej współpracy i uczenia rozwiązywania problemów. Najwidoczniej proste „Alohomora” nie otwiera drzwi do życia w społeczeństwie odpowiadającym na obecne wyzwania i te przewidywane w przyszłości. Edukacja pozostaje jak zaczarowana.
Za niepowodzenia obwinia się bądź system szkolnictwa, bądź podstawę programową. Tymczasem jeśli chodzi o nabywanie kompetencji społecznych, to obecna podstawa programowa nie jest zła. Nie tylko nie blokuje ich rozwoju, ale wręcz wymaga zdobywania ich przez uczennice i uczniów. Tylko jej zapisy nie są realizowane. Na szczęście mamy kilka przykłądów szkolenej oraz pozaszklonej działalności, która może wspierać budowania nowej generacji aktywnego społeczeństwa obywatelskiego.
Spis treści:
GÓRSKI: Czary a edukacja obywatelska młodzieży
Od wielu lat słyszymy ciągle te same zaklęcia, a system edukacyjny pozostaje jak zaczarowany
MILWICZ: Młodzi sami nie uratują planety
Nie uratujemy świata zdjęciem koali na swoim Twitterze czy noszeniem przy sobie metalowej słomki
MINCHBERG: Wszystko rodzi się w trakcie pracy
Kreatywne i krytyczne myślenie silnie łączy się z wychowaniem obywatelskim
BRUSZEWSKA: Traktujmy młodzież serio!
Doświadczenie poczucia sprawczości daje osobom siłę i wiarę w siebie
ZYZIK: Wygrać lepsze jutro
Gracz jest najdoskonalszym ucieleśnieniem interaktywnej kultury, kimś, kto w pełni realizuje projekt współuczestnictwa
Ilustracja: Paweł Kuczyński
ISSN 2353-933X
Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
