Polityka regionalna, której nie ma
W Polsce nie ma polityki regionalnej. Chyba że polityką regionalną nazwiemy akceptację i tak zachodzących procesów przestrzennych oraz społecznych, prowadzących do rozwarstwiania jakości życia i poziomu gospodarczego między różnymi częściami kraju. Koronnym przykładem tego, że […]
Tym bardziej, że nadejścia dyfuzji trudno będzie się doczekać – problemem dzisiejszej Polski jest bowiem brak podstawowej infrastruktury niezbędnej do rozlewania się rozwoju. Jak wynika z danych Eurostatu, polska sieć kolejowa od 1990 do 2009 r. skróciła się o jedną czwartą (z 26,2 tys. km do 19,8 tys. km). Polska, demontując jedną czwartą swojej sieci kolejowej, stała się europejskim liderem w likwidowaniu infrastruktury kolejowej.
W tym samym czasie drastycznie pogorszyła się oferta połączeń autobusowych PKS. Jak podaje Polska Izba Gospodarcza Transportu Samochodowego i Spedycji, wielkość rocznej pracy eksploatacyjnej (łącznej liczba kilometrów przejeżdżanych przez wszystkie autobusy) od 1990 do 2010 r. spadła o niemal połowę (z 1,348 mln km do 716 mln km).
Na obszarach wiejskich i małych miastach – równolegle do likwidacji połączeń komunikacyjnych – ograniczany jest dostęp do usług publicznych. Co roku w Polsce likwidowanych jest kilkaset szkół.
Zmianom podlega struktura sądownictwa: w 2011 r. zlikwidowane zostały wydziały pracy przy 74 sądach rejonowych w mniejszych ośrodkach – rozstrzyganie spraw z zakresu prawa pracy przeniesione zostało do większych miast (np. z Zambrowa do Łomży, z Lęborka do Słupska, a ze Strzelec Krajeńskich do Gorzowa Wielkopolskiego). Obecnie Ministerstwo Sprawiedliwości planuje likwidację sądów rejonowych w mniejszych miastach.
Stopniowo poluźniane są również warunki, jakie powinna spełniać sieć pocztowa. Jeszcze w 2009 r. jedna placówka poczty na obszarach wiejskich musiała przypadać na każde 65 km2, dopuszczalny był brak placówki w gminach liczących do 2,5 tys. mieszkańców. Obecne warunki dostępności do sieci pocztowej są następujące: jedna placówka na 85 km2, dopuszczalny brak placówki w gminach liczących do 5 tys. mieszkańców. Równolegle wiele urzędów pocztowych przekształconych zostało w filie i agencje pocztowe, co zwykle wiąże się z ograniczeniem zakresu oferowanych usług oraz skracaniem godzin otwarcia.
Jeden komentarz “Polityka regionalna, której nie ma”