Wójcik: Usłyszeć Paryż, zrozumieć Bejrut

Zdobądźmy się na solidarność nie tylko z Paryżem, ale i z Bejrutem


Paryż nie jest sam w obliczu tragedii. Maszt odbudowanego World Trade Center świeci się na niebiesko, biało i czerwono. Wyrazy współczucia i solidarności wysyłają na Twitterze i regularną pocztą dyplomatyczną przywódcy z całego świata. Wiele osób dzieli się w mediach społecznościowych obrazkami z napisem „módlmy się za Paryż”, „jesteśmy z Paryżem”.

To, co stało się w stolicy Francji, jest perfidne i oburzające. Ale warto pamiętać, że Paryż nie jest jedynym miastem, w którym w ostatnim tygodniu doszło do ataków terrorystycznych na wielką skalę. W czwartek 12 listopada w Bejrucie w wyniku dwóch zamachów w mieszkaniowej dzielnicy zginęły 43 osoby a ponad 200 zostało rannych. Sprawcami byli ekstremiści z Państwa Islamskiego, które kontroluje położoną obok Libanu Syrię.

Samo porównywanie rachunków ofiar jest oczywiście całkowicie bezcelowe. Natomiast warto zastanowić się, ilu z nas, polskich odbiorców mediów, zwróciło uwagę na tragedię w Libanie? Pewnie niewielu, a jeszcze mniejsza grupa się nią przejęła. Bo przecież tam daleko, cały czas dzieje się coś absurdalnie okrutnego. Polskie serwisy informacyjne o doniesieniach z Libanu wspomniały na pasku informacyjnym, o tragedii we Francji będziemy słuchać przez wiele kolejnych tygodni. I właśnie między innymi ta nieodpowiedzialność naszych mediów prowadzi do niewielkiego w Polsce zrozumienia skali złożoności globalnych procesów.

Czytaj najnowsze wydania Res Publiki: o wychowaniu do innowacyjności, o potrzebie mocy i o radykalizmie miejskim. Wszystkie dostępne są na stronie naszej księgarni

3-okladki-jesien-20151-474x237

Oczywiście, jakiekolwiek doniesienia z Paryża – czy to o zamachu, czy o mniej dramatycznych wydarzeniach – zawsze wydają się bliższe, nie tylko ze względu na dystans geograficzny, spędzone wakacje lub stypendium, czy wreszcie fakt, że mieszkają tam nasi znajomi. Atak na Nowy Jork, Paryż, Londyn, rzeczywiste lub wyobrażone stolice świata, to w pewien sposób atak na każdego odbiorcę globalnych mediów, który poczuwa się do identyfikacji z „Zachodem”. Nie bez powodu 9/11 obok śmierci JP2 i katastrofy smoleńskiej są wymieniane w Polsce jako trzy kluczowe momenty ostatniej dekady.

Jeśli jednak zdecydujemy się, w porywie serca, na solidarność z Paryżem, znajdźmy też miejsce na solidarność z Bejrutem. Jeśli nie z odruchu serca, to z nakazu rozumu. Nigdy nie zbliżymy się do rozumienia zjawisk, które dzieją się w skali globalnej – takich jak terroryzm czy spowodowane nim masowe migracje – jeśli będziemy zawsze przepuszczać informacje i współczucie tylko przez wąsko ustawiony filtr „Europa”.

 

Więcej o zamachu w Bejrucie m.in. w „Foreign Policy” oraz „The New York Times”.

Fot: Wikimedia

Skomentuj lub udostępnij
Loading Facebook Comments ...

Jeden komentarz “Wójcik: Usłyszeć Paryż, zrozumieć Bejrut”

Skomentuj

Res Publica Nowa