Tworzyć czy wspierać. Warsztaty o kulturze w mieście.
Prowadząc diagnozę polityki kulturalnej w Słupsku za pomocą wywiadów indywidualnych, ankiety on-line, obserwacji terenowych oraz analizy dokumentów zebraliśmy obszerny materiał. Wciąż jednak czegoś nam brakowało.
Analiza zebranego materiału pozwalała na wyłonienie i ogólny opis zagadnień najistotniejszych z punktu widzenia polityki kulturalnej. Wiedzieliśmy już całkiem dużo, ale ciągle brakowało nam sposobów na wniknięcie w niektóre z tematów, przyjrzenie się im z kilku stron i perspektyw, a nie tylko z tych, do których dopuścili nas rozmówcy czy spotkanie osoby. Wtedy pojawił się pomysł na zorganizowanie warsztatu badawczego.
Warsztat pomyślany został jako kolejny etap procesu badania polityki kulturalnej Słupska. Zamykał proces badawczy i bazował na wątkach wydobytych w wyniku analizy zebranego wcześniej materiału badawczego. Wydobywczy charakter warsztatu oznaczał, że nastawiliśmy się nie na szukanie prostych odpowiedzi na postawione pytania, ale raczej na pogłębianie i niuansowanie najistotniejszych i najmniej oczywistych tematów, które wydobyliśmy wcześniej. Tak jak w całym procesie także na tym etapie to nie my byliśmy ekspertami. Zebrane przez nas grono kilkunastu reprezentantów słupskiego środowiska kultury posiadało o wiele bardziej rozległą wiedzę, wynikającą z doświadczenia pracy w sektorze kultury i spojrzenia na wiele zjawisk od środka – ze znajomością szerokiego kontekstu, zawiłości i niejasności. Naczelnym założeniem warsztatu – jak i całej metodologii stojącej za badaniem „DNA Miasta” – był dialog, wspólne wypracowywanie propozycji rozwiązań nurtujących nas problemów.
Punktem wyjścia do prawie trzygodzinnej dyskusji była przygotowana przez nas mapa „miejsc kultury” Słupska. Nie jest łatwym zadaniem ujęcie przeplatających się relacji między różnymi podmiotami polityki kulturalnej, dlatego istotną częścią naszych badań stało się oddanie ich w jak najczytelniejszej formie. Najprostszym, a być może także najbardziej efektownym sposobem było przygotowanie mapy tych wszystkich miejsc w Słupsku, które nasi rozmówcy wskazywali jako przestrzenie dla kultury.
Mapa obejmuje różne typy owych „miejsc kultury”. Po pierwsze, miejskie instytucje kultury (bibliotekę, domy kultury, teatry itp.), które stanowią podstawowe pole działań władz miasta. Koniecznym uzupełnieniem mapy stały się te przestrzenie Słupska, które nazwaliśmy „białymi plamami”, ulice i dzielnice, w których dostęp do kultury jest utrudniony (choćby z najbardziej błahego powodu – odległości od centrum). Obok przestrzeni „oficjalnych”, interesowały nas również „miejsca kultury” prowadzone społecznie lub oddolnie: obszary, na których swoją aktywność koncentrują poszczególne organizacje pozarządowe, ale też prywatne inicjatywy mające charakter kulturotwórczy, takie jak kawiarnie czy puby.
Zaproponowana przez nas szeroka i „włączająca” definicja „miejsc kultury” stanowiła zarazem zaproszenie do dalszych poszukiwań, podejmowanych już przez uczestników warsztatu. W trakcie pracy w grupach wskazywali oni na pominięte przez nas placówki, przestrzenie publiczne, skupiska inicjatyw zgromadzone np. na jednej ulicy. Co istotne, kolejnym ważnym tematem poddanym pod dyskusję stały się miejsca posiadające potencjał do stania się przestrzenią kultury. Czasem były to zarazem te obszary, które figurowały jako „białe plamy”; okazywało się jednak, że albo znajdują się tam atrakcyjne budynki (mogące stać się w przyszłości nowym centrum kultury), albo odbywają się tam już jakieś działania kulturalne o charakterze lokalnym..
Praca z mapą okazała się dobrym ćwiczeniem na początek spotkania. Mapa pozwoliła uczestnikom warsztatu dobrze osadzić się w temacie – mogli spojrzeć na znane im doskonale miasto w świeży sposób, stali się współtwórcami mapy. Zmierzyli się w praktycznym ćwiczeniu także z szerokim rozumieniem kultury, które proponujemy w „DNA Miasta” rozmawiając o miejscach, w których ludzie spędzają czas, o elementach wpływających na jakość życia, o przestrzeni publicznej. Mapa stanowiła dobrą rozgrzewkę i wstęp do dyskusji o bardziej złożonych i kontrowersyjnych kwestiach dotyczących polityki kulturalnej w mieście.
Słupsk – budynek Starostwa Powiatowego, fot. Magda Kubecka
Kolejnym punktem warsztatu było wspólne zmierzenie się z szeregiem problematycznych tematów, jakie wyłoniły się w trakcie badań. Były to kwestie poruszane wcześniej przez naszych rozmówców – w tym uczestników warsztatów – będące bądź to punktami zapalnymi w dyskusjach o kształcie miejskiej kultury, bądź to tematami pomijanymi, którym nie poświęcono dostatecznej uwagi. Naturalnie, ich wybór oraz uhierarchizowanie było rezultatem naszych subiektywnych ocen, podpartych ponaddwumiesięczną pracą badawczą. Powrócenie do tych tematów na warsztacie służyć miało przede wszystkim rozpoznaniu dodatkowych wymiarów czy też kontekstów, które mogliśmy wcześniej pominąć. Celem dyskusji nie było szukanie rozwiązań, decydowanie o przyszłym kształcie polityki kulturalnej czy nawet roli, jaką te „punkty zapalne” mogą spełniać, chociaż oczywiście pojawiały się i takie głosy. Zamiast prostych rozwiązań szukaliśmy jednak dodatkowych perspektyw, nowych punktów widzenia, które zagęszczały albo rozrzedzały interesujące nas zagadnienia (np. potencjał Witkacego jako marki miasta, mechanizmy sprzyjające eksperymentom w obszarze kultury, ewaluacja). Istotne było także założenie, o którym uczestnicy usłyszeli na początku spotkania, że nie zmierzamy do wypracowania konsensusów podczas warsztatów. Nasza diagnoza nie polega bowiem na dawaniu jednego gotowego scenariusza władzy lokalnej. Ma za zadanie zarysować i przeanalizować możliwe ścieżki rozwoju i kierunki działań w oparciu o zrozumienie warunków lokalnych i szersze spojrzenie na problemy z ich zarówno uniwersalnymi jak i specyficznymi dla miejsca mechanizmami.
Chociaż warsztat nastawiony był na dialog, jego fundamentem nie były konsultacje społeczne (a przynajmniej nie w takim zakresie, w jakim zazwyczaj charakteryzuje się to narzędzie). Końcowym rezultatem pracy nie stał się uporządkowany i jednoznaczny zestaw propozycji, jak kształtować przyszłą politykę miasta.
Traktowaliśmy warsztat jako element badania, nie tylko uważnie wsłuchując się w wypowiedzi uczestników, ale także przyglądając się relacjom pomiędzy uczestnikami, badając temperaturę emocjonalną wywołaną przez poszczególne tematy, śledząc logikę i tok rozumowania grupy. To wszystko zbliżyło nas do podsumowania otwartych wcześniej wątków badawczych i z nałożeniem soczewki „osób z zewnątrz” z pewnym dystansem pozwoliło sformułować wnioski w raporcie, który opublikujemy we wrześniu.