Technologia nie odczłowiecza, lecz czyni nas ludźmi

Wbrew obiegowym opiniom to dzięki technologii stajemy się w pełni ludźmi. Wołanie o mniej technologii w imię powrotu do natury to błąd. W stanie natury nie byliśmy wcale bardziej ludzcy niż dziś, siedząc przed komputerem. […]


Wbrew obiegowym opiniom to dzięki technologii stajemy się w pełni ludźmi. Wołanie o mniej technologii w imię powrotu do natury to błąd. W stanie natury nie byliśmy wcale bardziej ludzcy niż dziś, siedząc przed komputerem.

Andrea Peterson w jednym ze swoich ostatnich artykułów pisze o wynikach badania przeprowadzonego przez firmę Intel. Po pierwsze zwraca uwagę na fakt, że komentarze na ten temat już w nagłówkach informują, że zdaniem młodych ludzi technologia odczłowiecza, choć w oświadczeniu prasowym można znaleźć tylko jedno zdanie uzasadniające taki wniosek: „Większość młodych ludzi przyznaje, że przez technologię jesteśmy mniej ludzcy, oraz że społeczeństwo za bardzo polega na technologii”.

artworks-000031814228-9887z7-t500x500

Jeśli jednak spojrzeć na zakres odpowiedzi, których można było udzielić w badaniu, oraz na to, jak definiuje ono bycie „ludzkim”, można dojść do wprost przeciwnych wniosków. Peterson zwraca uwagę przede wszystkim na to, że kwestia „odczłowieczania” została sformułowana w sposób, który nie dawał badanym szerokiego wyboru i prezentował zawężone rozumowanie poruszanych zagadnień. Pytano ich, które z tych dwóch stwierdzeń jest im bliższe: „dzięki technologii jesteśmy bardziej ludzcy” czy „przez technologię jesteśmy mniej ludzcy”. Nie można było odpowiedzieć na przykład „korzystanie z technologii nie ma wpływu na to, czy i w jakim stopniu jesteśmy ludzcy” ani „to pytanie nie ma sensu”.

Na podstawie pozostałych odpowiedzi można wywnioskować, że przedstawiciele „pokolenia Milenium” (ludzi urodzonych po 1985 roku) mają raczej pozytywne odczucia odnośnie ogólnie pojętej technologii. Ponad 1/3 z nich wierzy, że technologia „polepsza ich relacje z innymi”, większość ma też „ogromną nadzieję”, że innowacje pozytywnie wpłyną na inne dziedziny życia, takie jak edukacja czy transport. Sama dyrektorka działu badań Intelu, antropolożka dr Genevieve Bell, zaznaczyła w oświadczeniu prasowym, że wyniki wcale nie świadczą o tym, że pokolenie Milenium odrzuca technologie, ale że rzeczywistość jest „bardziej skomplikowana i interesująca”.

Młodzi ludzie wciąż jeszcze przetwarzają zmiany związane z postępem technologicznym. Mają prawo być zdezorientowani, bo są pierwszym w historii ludzkości pokoleniem, które dorastało razem z internetem i dla którego jest on od zawsze nieodłącznym elementem codziennego życia. Peterson, która sama należy do tej generacji, deklaruje, że wcale nie czuje się „odczłowieczona”, kiedy rozmawia na Skypie ze swoją mieszkającą w odległym mieście babcią albo kiedy korzysta z Twittera czy konsumuje różne produkty kultury cyfrowej.

Peterson pisze dalej, że korzystanie z technologii i narzędzi jest właściwie cechą definiującą człowieka. Oczywiście nie mamy tego w genach, ale sposób, w jaki wykorzystujemy technologie do komunikacji i przemieszczania się w skali globalnej oraz do kształtowania czasu wolnego pozwala rozwijać się temu, co uważamy za „kulturę”. „Nauki humanistyczne” nie byłyby wręcz możliwe bez technologii: podstawowe narzędzia do rejestrowania i zapisywania historii umożliwiły nam przyjęcie postawy refleksyjnej wobec doświadczeń zbiorowych.

Peterson dodaje, że wyniki badań przeprowadzonych przez Intel mogą prowadzić do bardzo ciekawych konkluzji, oraz że pod żadnym pozorem nie należy interpretować ich wyłącznie jako narracji o odczłowieczeniu.

 

Źródło: The Washington Post

Skomentuj lub udostępnij
Loading Facebook Comments ...

Skomentuj

Res Publica Nowa