Film jako narzędzie demokratyzujące

Przykłady z całego świata pokazują, że zarówno tradycyjne instytucje demokratyczne, jak i partie polityczne tracą z oczu potrzeby obywateli. W efekcie społeczeństwo – szczególnie jego młodzi członkowie – przestają ufać państwu. Rozwiązaniem tego problemu mogą […]


Przykłady z całego świata pokazują, że zarówno tradycyjne instytucje demokratyczne, jak i partie polityczne tracą z oczu potrzeby obywateli. W efekcie społeczeństwo – szczególnie jego młodzi członkowie – przestają ufać państwu. Rozwiązaniem tego problemu mogą stać się wkrótce media społecznościowe i inne dzieci rewolucji cyfrowej. Internet ma szansę przyczynić się do powstania nowego rodzaju partycypacji włączającego wszystkich członków społeczeństwa – także tych marginalizowanych. Jaką rolę ma film w kształtowaniu demokracji?

Słuchać i przewodzić

Artykułowanie potrzeb czy formułowanie postulatów w przeszłości było możliwe jedynie w grupie – dziś każdy może to robić w pojedynkę. I choć potrzeby oraz żądania członków społeczeństwa być może zindywidualizowały się, to ich suma nadal wywiera nacisk na rządzących – dzieje się to właśnie za pośrednictwem internetu. Nacisk ten jeszcze nie przerodził się w żadne działanie, ale – jak prognozował Petre Roman, pierwszy prezydent Rumunii po 1989 – może doprowadzić do dwóch ważnych zmian: zwiększy przejrzystość działań i decyzji polityków oraz uświadomi im spoczywają na nich odpowiedzialność. Rządzący muszą spojrzeć na nowe technologie jako formę poznawania potrzeb społecznych, co doprowadzi do zmian i ulepszeń na wielu polach.  Film porusza wyobraźnię za pomocą obrazu, stanowi zatem szczególnie skuteczny sposób prezentowania jednostkowych i społecznych oczekiwań. Czy może się on stać narzędziem demokratyzacji i rozwoju partycypacji?

Co ma film do demokracji?

Według Patrycji Sasnal można mówić o dwóch różnych podejściach do twórczości filmowej. Zgodnie z pierwszym film jako sztuka jest niedemokratyczny, elitarny, postępowy i liberalny. W drugim ujęciu twórczość filmowa jest w pełni demokratyczna, to zjawisko niekontrolowane, masowe i rozpowszechnione dzięki łatwemu dostępowi do prostych kamer i innych narzędzi –(każdy posiadacz telefonu z funkcją nagrywania obrazu może stać się twórcą filmowym: zarówno radykalny islamista, jak i liberalny demokrata). Na Światowym Forum Demokracji (listopad 2013 r.) zaprezentowano dwa projekty wykorzystujące film jako narzędzie do komunikacji z władzami lokalnymi: „Lenguas Jóvenes” i „Tunezja 4.0”.

„Lenguas Jóvenes”

Projekt „Lenguas Jóvenes” (Młode Języki) – inicjatywę meksykańskiej organizacji Puerta Joven – przybliżył Aldo Arce. W Meksyku ludność indiańska, która przenosi się z rejonów wiejskich do miast, spotyka się z problemem braku pracy i opieki zdrowotnej oraz dostępu do edukacji a nawet wody. Na drodze do inkluzji społecznej meksykańskich Indian stoją dwie główne przeszkody: pierwsza to bariera językowa – posługują się oni tylko językami indiańskimi, które mieszkańcom miast są zupełnie obce, druga trudność wiąże się z niską świadomością interkulturową społeczeństwa  oraz brakiem szacunku do dziedzictwa kulturowego (m. in. języka) ludności indiańskiej.

Puerta Joven za cel stawia sobie zmianę opisanej sytuacji oraz zlikwidowanie barier. Organizacja chce stworzyće przestrzeń dla debaty i znaleźć sposoby wyrażania swoich opinii, potrzeb i pomysłów na polepszenie warunków życia oraz lokalnego rozwoju. W efekcie powstała inicjatywa „Video words 4 social change” w ramach której młodzi ludzie podawali hasła związane z tym, co chcieliby poprawić (odpowiedzi wiązały się głównie z prawami człowieka oraz zmianą społeczną: dostępem do wody, edukacji i miejsc pracy, zastopowaniem przemocy i dyskryminacji). Następnym krokiem było przeprowadzenie debaty dotyczącej potrzebnych zmian oraz zakomunikowanie ich lokalnym władzom. – O każdym z podanych haseł miał powstać krótki film, kręcony zazwyczaj za pomocą telefonu, obrazujący problemy ludności meksykańskiej  i adresowany do władz lokalnych. Z myślą o urzędnikach i politykach co trzy miesiące Puerta Joven organizuje forum, na którym prezentuje filmy. Powstała zupełnie nowa ścieżka komunikacji obywateli z lokalnymi władzami, dzięki której rządzący mają wgląd w problemy i oczekiwania społeczności.

„Tunezja 4.0”

Projekt „Tunezja 4.0”, o którym uczestnikom Światowego Forum Demokracji opowiedziała Syhen Belkhodja, zajmuje się tożsamością narodową Tunezyjczyków. Niespokojna historia polityczna kraju nie sprzyjała wypracowaniu żadnej wspólnej tożsamości przez Tunezyjczyków – przez lata byli oni społeczeństwem pełnym podziałów. Kiedy w czasie rewolucji pojawiła się duma z bycia Tunezyjczykiem, Tunezyjką szybko okazało się, że nikt właściwie nie wie, co to znaczy – przedtem nikt się nad tym nie zastanawiał. Dlatego zarówno ten projekt, jak i powstały w jego ramach film, mają dla Tunezji ogromne znacznie: w bezstronny i przekrojowy sposób prezentują różne oblicza Tunezji i pomagają zrozumieć Tunezyjczykom kim są.

Film składa się z czterdziestu krótkich sekwencji: pierwsze dziesięć dotyczy współczesnej Tunezji. Przedstawiciele najróżniejszych grup i opcji politycznych, od demokratów po najbardziej radykalnych islamistów, dostali po 3 minuty na przedstawienie swoich poglądów i racji. Następnie poproszono grupę studentów, by wyobrazili sobie różne scenariusze przyszłości Tunezji (zakładające np. przejęcie władzy przez radykalnych islamistów, ścisłą współpracę Tunezji z Europą lub wybór kobiety na prezydenta Tunezji – co okazało się scenariuszem najtrudniejszym do wyobrażenia). Na podstawie tych scenariusz powstały potem filmy z udziałem sławnych aktorów. Całość prezentowano w wielu kinach: przede wszystkim tunezyjskich, ale też i europejskich. Projekt ukazywał przekrój tunezyjskiego społeczeństwa, dawał przegląd poglądów politycznych oraz stwarzał przestrzeń dialogu (zarówno narodowego jak i ponadnarodowego) na temat tożsamości i przyszłości Tunezji.

Jak zauważyła Patrycja Sasnal, pierwszy projekt ma charakter społeczny i nieideologiczny, inicjatywa tunezyjska jest natomiast przedsięwzięciem o wiele bardziej artystycznym (współtworzyli je artyści, zawiera elementy fikcji) i, choć z założenia bezstronna, ma wydźwięk zdecydowanie liberalny.

Czy za pomocą filmów można usprawniać demokrację?

Projekty, które zakładają usprawnianie komunikacji obywateli z politykami oraz sygnalizowanie władzom aktualnych potrzeb społeczeństwa mają realną szansę usprawniać demokrację. Jak pokazują pionierskie inicjatywy – film może się okazać skutecznym narzędziem do realizacji tych celów. Byle nie wpaść w pułapkę chaotycznego prezentowania rozdrobnionych i podzielonych opinii. W momencie, kiedy projekt staje się popularny i rozpoznawalny – dzienna liczba odsłon jego strony internetowej przekracza tysiąc przez co staje się on wpływowy i opiniotwórczy – pojawia się kwestia odpowiedzialności, a dokładnie: nowego rodzaju odpowiedzialności ery cyfrowej.

Skomentuj lub udostępnij
Loading Facebook Comments ...

Skomentuj

Res Publica Nowa