DORDA: Uzdrawiające parki
Starożytne ogrody Persji, japońskie ogrody zen i współczesne miejskie parki mają wspólny mianownik – są miejscami odnowy, regeneracji fizycznej i psychicznej
Wiele badań społecznych pokazuje zbawienną rolę zieleni w profilaktyce i leczeniu zaburzeń psychicznych i neurologicznych. Jednym z nich jest Ecotherapy – the green agenda for mental health – raport przygotowany przez badaczy z Uniwersytetu Essex w 2007 roku. Wynika z niego, że aż 71 proc. badanych ze zdiagnozowaną depresją odczuło poprawę nastroju po spacerze wśród zieleni na świeżym powietrzu. Dla porównania jedynie 45 proc. spacerowiczów, którzy zdecydowali się na relaks wewnątrz budynku, zadeklarowało pozytywną zmianę samopoczucia. Badanie przeprowadzone prawie dekadę wcześniej (1999) na grupie seniorów cierpiących na nawracające zaburzenia depresyjne wykazało natomiast, że ćwiczenia fizyczne w otoczeniu zieleni działają na organizm podobnie jak antydepresanty. Istnieją również analizy pokazujące wpływ przebywania dzieci w otoczeniu przyrody na łagodzenie u nich objawów ADHD. Taka „zielona terapia” może być bardzo efektywnym uzupełnieniem terapii lekowej i behawioralnej, co udowodnili trzej badacze z Uniwersytetu Illinois w 2001 roku.
Zieleń jest również antidotum na chorobę Alzheimera i demencję. Dzięki zajęciom w ogrodzie pacjenci z demencją i po wylewach wykazują się większą sprawnością, zręcznością, pewnością siebie i lepszymi umiejętnościami społecznymi. Co więcej, osoby mające okazję korzystać z „zielonej terapii” cieszą się również lepszą jakością snu, równowagą hormonalną, zmniejszonym niepokojem i mniejszym natężeniem negatywnych i agresywnych zachowań. Dla pacjentów cierpiących na te schorzenia należy projektować miejsca z zapętlonymi ścieżkami, grupami drzew, sadami i innymi punktami orientacyjnymi. Sprawdzają się również pomysły na tworzenie miejsc do odpoczynku zapewniających intymność oraz używanie w projektach architektury krajobrazu roślin i materiałów o niskiej intensywności kolorów i zapachów. Zabiegi te pozwalają ograniczyć liczbę bodźców. Jak te konkretne wyniki badań, udowadniające korelację między zielenią a zdrowiem i samopoczuciem, wykorzystywane są w projektowaniu przestrzeni miejskich? Czy wprowadzanie zieleni jako lekarstwa na miejskie bolączki jest wynalazkiem XX wieku, czy praktyką znaną od wieków? Przeczytajcie nasz subiektywny przegląd „parkowej terapii”!
Ogród miejscem ducha
Znana nam historia ogrodów sięga czasów starożytnego Egiptu, Babilonu, Persji czy Grecji. Zakładane już w VI wieku p.n.e. na terenach dzisiejszego Iranu perskie ogrody były oazami na pustyni, miejscami zapewniającymi bezpieczeństwo i chwilę odprężenia. Komponowane w sposób symetryczny i mocno zgeometryzowany, dawały poczucie ładu i harmonii. Bardzo podobną funkcję spełniały ogrodowe założenia przyklasztorne projektowane w miastach średniowiecznej Europy. Najważniejszym ich elementem był wirydarz, czyli kwadratowy lub prostokątny ogród umieszczony wewnątrz zabudowań klasztornych. Symetryczny, harmonijny i geometryczny był miejscem spacerów, wypoczynku, kontemplacji i duchowego doskonalenia się, a także symbolem niebiańskiego raju.
Podobną rolę pełniły japońskie ogrody zen, ale te same efekty osiągano przy użyciu odmiennych środków – asymetrii. Choć istnieje kilka typów ogrodów japońskich, wszystkie z nich cechuje harmonia, prostota i elegancja. Dwa podstawowe style to tsukiyama z małymi pagórkami, kamieniami symbolizującymi góry, stawami naśladującymi morza i jeziora oraz karesansui – styl suchego ogrodu ze żwirem przedstawiającym wodę, głazami wyobrażającymi wyspy i grabionym piaskiem imitującym uderzające w nie fale. Jednym z najbardziej znanych ogrodów typu karesansui jest Ryōan-ji w Kioto.
Ogród w świątyni Ryōan-ji w Kioto, fot. Cquest
Miejskie parki w służbie zdrowiu
W XVIII i XIX wieku odkrycia naukowe z dziedziny medycyny i higieny doprowadziły do wprowadzenia w planowaniu miast wielu reform sanitarnych. Główny nacisk położono wówczas na potrzebę przewietrzania ośrodków miejskich oraz zapewniania mieszkańcom dostępu do światła słonecznego i przyrody. W epoce wiktoriańskiej nastąpił przewrót w modzie ogrodowej – ogrody-parki wcześniej zarezerwowane dla wąskiej grupy przedstawicieli elit zaczęły być dostępne również dla „mas”, a ich wygląd między stylem formalnym a swobodnym. Parki były miejscami, w których ludzie poszukiwali świeżego powietrza i wytchnienia od miejskiej rzeczywistości.
Jednym z najbardziej znanych przykładów parków publicznych jest system parkowy Emerald Necklace Park w Bostonie. Jego projektant – uznawany za ojca architektury krajobrazu Frederick Law Olmsted – naszkicował linearny system bostońskich parków, przewidując, że rozwiązanie to wpłynie na poprawę jakości wody pitnej w mieście. Założył też, że w połączeniu z większą ilością zieleni przyczyni się to do zmniejszenia umieralności na cholerę. Sam Olmsted jako sekretarz organizacji będącej prekursorem Czerwonego Krzyża, czyli Komisji Sanitarnej U.S., wyraźnie zdawał sobie sprawę z wagi dostępu do przyrody dla zdrowia fizycznego i psychicznego mieszkańców miast. Jego projekty, w tym Central Park w Nowym Jorku, stały się wzorem do naśladowania dla licznych społeczników końca XIX wieku. Inspirowały też polskiego lekarza – dra Henryka Jordana, który zasłynął jako założyciel tzw. ogrodów jordanowskich, czyli miejskich parków rekreacyjno-sportowych dla dzieci.
Emerald Necklace Park, fot. University of Idaho
Park na receptę
Współcześni lekarze z San Francisco czy z Waszyngtonu coraz częściej przepisują swoim pacjentom recepty na ćwiczenia fizyczne w parku. „Recepty na park”, które pojawiły się ok. 2008 roku, początkowo były traktowane jak fanaberia części środowiska lekarskiego, ale dziś są uznawane za skuteczne i przynoszące pożądane efekty lekarstwo. Według Daphne Miller, lekarki z San Francisco, aż 80 proc. pacjentów stosuje się do tego typu zaleceń i wyrabia sobie dobre nawyki przebywania na świeżym powietrzu wśród zieleni. Od 2012 roku w Stanach Zjednoczonych działa również inicjatywa ParkRx prowadzona przez Krajowe Stowarzyszenie Rekreacji i Parków, Instytut Golden Gate i Służby Parków Narodowych. ParkRx to rozbudowany system programów usprawniających współpracę między agencjami terenów publicznych, służbą zdrowia i lokalnymi partnerami. Jego celem jest poprawa użyteczności parków, szlaków i przestrzeni otwartych, co będzie miało znaczący wpływ na stan zdrowia mieszkańców. W ramach programu ParkRx w Kalifornii recepty na korzystanie z parku pozwalają na zwrot kosztów biletów do wszystkich parków stanowych.
Zdjęcie główne: Crystal Palace Park, fot. Ewan Munro
Interesują Cię kwestie miejskie? Zapraszamy na profil Magazynu Miasta na Facebooku!