50 twarzy Internetu
Premiera filmu „50 twarzy Greya” spowodowała nie tylko niezwykły wzrost sprzedaży biletów kinowych. W internecie, a zwłaszcza w serwisach pornograficznych, zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
Pornografia ma długą tradycję. Według dzisiejszych definicji jest ona przedstawieniem wizualnym, którego celem jest pobudzenie seksualne widza. Takie elementy odnaleźć można w dziełach większości kultur wszystkich epok i całego świata. Dziś pornografia objęta jest dość rygorystycznymi normami prawnymi, co odbija się na strukturze Internetu – ciemna strona pornografii, czyli treści nielegalne, obecna jest w zapewniającym użytkownikom anonimowość Darknecie. Legalna pornografia dostępna jest w potężnych serwisach internetowych, które w ciągu ostatnich lat niemal całkowicie wyniszczyły „tradycyjną” pornografię w formie drukowanych magazynów i filmów dystrybuowanych w postaci płyt DVD i kaset wideo. Serwisy z darmową pornografią, wzorowane na serwisie Youtube są stronami, które notują najwyższe liczby odsłon w całym Internecie.
Temat ostrej erotyki w minionym tygodniu zagościł w najważniejszych serwisach informacyjnych i portalach plotkarskich. Falę informacji i komentarzy wywołała publikacja jednego z tygodników oraz premiera filmu „50 twarzy Greya”, której towarzyszył olbrzymi szum medialny, która okazała się najlepszym otwarciem kinowym w historii polskich kin.
Czy, poza tym, że nie można otworzyć lodówki, żeby nie znaleźć w niej pary szukających nowych doznań kochanków, „50 twarzy Greya” miało jakiś wpływ na internetową rzeczywistość? Pierwszym efektem był jęk zawodu tych, którzy spodziewali się ostrej erotyki. Branża pornograficzna opowiedziała nawet na film krótkim klipem o tym, dlaczego „50 twarzy Greya” „to najnudniejszy, uprzedmiatawiający kobiety rodzaj pornografii”.
Po walentynkowej premierze w najpopularniejszych serwisach pornograficznych – YouPorn, PornHub, PornTube – zaczęły się dziać dziwne rzeczy. O ile kobiety wchodziły na te strony już wcześniej, to jedna z nich opublikowała dane dotyczące wyszukiwania przez nie haseł związanych z BDSM – dla tego akronimu, oznaczającego „wiązanie, dyscyplinę, sadyzm i masochizm”, wzrost wyniósł aż 40 procent. Hasło submission zanotowało skok o 219 procent, a słowo dominate – 196%. Warto zajrzeć tutaj (uwaga: serwis dla osób pełnoletnich!) aby zobaczyć statystyki w formie graficznej.
W szumie premiery prawie niezauważony został teledysk Miley Cyrus. 22-latka, która swoją karierę zawdzięcza przede wszystkim grze w serialu Hannah Montana, dzięki któremu stała się idolką nastolatek, od jakiegoś czasu walczy z wizerunkiem słodkiej dziewczynki. Po szeregu skandali, odważnych kreacji i występów, przyszedł czas na teledysk, który wyświetlany był na nowojorskim festiwalu filmów pornograficznych – niestety, kolejny skandal bohaterki Disney’a całkowicie przykryło „50 twarzy Greya”.
Przy okazji warto wspomnieć o jeszcze jednym internetowym wydarzeniu ze świata porno. Mia Khalifa, pochodząca z Libanu 21-latka stała się najczęściej wyszukiwaną aktorką na jednym z serwisów pornograficznych. Samo to mogło spowodować gniew w jej muzułmańskiej ojczyźnie – ale prawdziwa awantura wybuchła, kiedy okazało się, że w kilku filmach Khalifa występuje w hidżabie. Na aktorkę posypały się groźby, ale dziewczyna zachowała zimną krew. – Czy Bliski Wschód nie ma ważniejszych zmartwień niż ja? Gdzie jest prezydent? Co z Państwem Islamskim? – napisała na Twitterze. Jej pytania udostępniły tysiące osób.
