SCENARIUSZ 4: Nowa demokracja

Poczucie zagrożenia, kryzysu i ostatecznego końca porządku III RP zmusza opozycję do przyjęcia strategii, której głównym punktem jest gra na zmianę i odbudowę instytucji.


Pragmatyczna umowa między graczami opozycji zawarta jest w oparciu o dalekosiężny cel konstytucyjny – plan na Polskę po rządach PiS oraz zakończeniu drugiej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy w 2025 roku. Poczucie zagrożenia, kryzysu i ostatecznego końca porządku III RP zmusza opozycję do przyjęcia strategii, której głównym punktem jest gra na zmianę i odbudowę instytucji oraz procedur demokratycznych. Zamiast strategii defensywnej (obrony dotychczasowego porządku) opozycja proponuje projekt poprawek konstytucyjnych w celu naprawy usterek obecnej ustawy zasadniczej. Opozycja wychodzi z założenia, że mimo dwóch dekad bardzo dobrego funkcjonowania konstytucji, niektóre niedoskonałości w jej zapisach pozwoliły na erodowanie i ostateczne zniszczenie pluralistycznego porządku oraz dopuszczenie do głosu tendencji centralistycznych.

Aby naprawić te niedoskonałości i odnowić umowę społeczną, opozycja dokonuje selektywnej krytyki starego porządku, który pozwalał na zbytnią koncentrację władzy, i ogłasza prace nad nowym. Potencjał przyszłej dekoncentracji władzy (większego tortu do podziału) jest pragmatycznym impulsem do zawarcia strategicznego sojuszu.

Poparcie dla rządów Zjednoczonej Prawicy słabnie – scenariusz dezintegracji toczy się w podobny sposób, tylko szybciej – powodując, że opozycja ma coraz więcej okazji, by prowadzić pertraktacje i gry z frakcjami wokół Jarosława Kaczyńskiego. Obóz demokratyczny odzyskuje inicjatywę, czego zwiastunem mogą być przypadki przegłosowania własnych ustaw lub nominacji, np. na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, które obejmuje ktoś niewygodny dla rządu – choć być może nie Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Próby zmian w systemie ochrony zdrowia kończą się niepowodzeniami, a pozostawiające wiele do życzenia tempo i liczne nieprawidłowości programu szczepień ostatecznie podkopują zaufanie do rządu. Na tle wyników programów szczepień w państwach V4 – szczególnie w Czechach i Słowacji – okazuje się, że polski program nie jest dobrze zarządzany. Rząd, wbrew swojej nacjonalistycznej narracji, nie jest w stanie przeprowadzić zakupu dodatkowych szczepionek na własną rękę – jak zrobiły to Niemcy i próbowały zrobić Węgry. Potęguje to wrażenie chaosu, przeczy narracji o „sprawczości” rządu.

Gospodarcze koszty pandemii początkowo uderzają w małych i średnich przedsiębiorców, ale pod koniec roku staje się jasne, że najgorzej zaczynają sobie radzić państwowe przedsiębiorstwa (średnie i duże). Kierownictwo takich spółek stosuje zasadę „TKM”, zamiast implementować strategie uwzględniające sytuację gospodarczą. Tymczasem dociskani przez obciążenia fiskalne przedsiębiorcy prywatni są prawdziwym kołem zamachowym odbudowy i jako pierwsi wykazują sygnały odbicia. Do końca roku rząd zaczyna rozważać sprzedaż jednej z państwowych spółek, by ustabilizować budżet państwa.

PiS szykuje zmiany w ordynacji wyborczej. Rozpoczynają się rozmowy wewnątrz opozycji, do których zaproszeni są także (potencjalni) dezerterzy z PiS. Założeniem rozmów jest przygotowanie jednego, silnego bloku w celu wygrania wyborów w 2022 i 2025 roku oraz wprowadzenia poprawek do konstytucji w 2025 roku. Strategia ta oparta jest o wizję nowej umowy społecznej, na zawarcie której można liczyć po wyborze nowego prezydenta. Dzięki planom dekoncentracji władzy w spółkach skarbu państwa i ilościowego podziału stanowisk w kluczowych instytucjach państwa po 2025 roku opozycja ustala wspólny cel polityczny, który nie wyklucza rywalizacji, ale pozwala utrzymać jedność. Tym samym projekt odbudowy państwa po rządach PiS staje się nową propozycją opozycji na kolejne lata.

TVP pogrąża się w skandalach obyczajowych (mobbing, wykorzystywanie seksualne), które przelewają czarę goryczy. Jacek Kurski w niesławie, bezpowrotnie traci stanowisko, zastępuje go ktoś mniej sprawny propagandowo i organizacyjnie. Z redakcji odchodzi większość kierownictwa rekrutującego się z hipster prawicy, a napływ nowych ludzi prowadzi do dalszych konfliktów w spółce.

Społeczeństwo zachowuje suwerenność informacyjną – mierzoną ilością niezależnych dziennikarzy utrzymujących się w zawodzie. Orlen pod presją musi wycofać się z planów medialnych, a prezes Obajtek do końca roku rezygnuje ze stanowiska. Wspólnym wysiłkiem instytucji UE oraz NATO, pod przywództwem USA, masowo tworzone są programy i instytucje dbające o poziom edukacji medialnej. Asumptem do tego jest walka z dezinformacją antyszczepionkową oraz wywrotową działalnością ugrupowań nacjonalistycznych i neonazistowskich.

Wraz z pogłębiającym się kryzysem gospodarczym i kulturowym rosną napięcia społeczne i nasilają się protesty. Społeczeństwo obywatelskie profesjonalizuje swoje działania, kierując wobec rządu i opozycji coraz bardziej konkretne postulaty. Obietnica decentralizacji władzy w kierunku większej ilości rozwiązań takich jak budżety obywatelskie jest przyjmowana przez społeczeństwo z umiarkowanym zaufaniem, ale też z pewną nadzieją. Z drugiej strony nasilają się nastroje eurosceptyczne spowodowane małą skutecznością UE w walce o praworządność, coraz wyraźniej do głosu dochodzą organizacje propagujące teorie spiskowe i otwierające się na potencjalną współpracę z Chinami. Do końca roku UE uruchamia nowe programy bezpośredniego wsparcia dla NGO, przyczyniając się do odwrócenia trendu.

W drugiej połowie roku, po wyborach w Niemczech, prezydent Biden wypracowuje nowy kompromis z przywództwem UE. W celu minimalizacji ryzyk geopolitycznych (Rosja, Chiny), a zarazem wzmocnienia instytucji demokratycznych na świecie powstają inicjatywy odnowienia zobowiązań sojuszniczych i zwalczania autorytaryzmu, korupcji i fałszerstw politycznych. Polska siłą inercji kieruje się ku centrum tych inicjatyw, choć traktowana jest przez partnerów sceptycznie. Wzrasta międzynarodowa presja na polski rząd, by podporządkował interes strategicznego bezpieczeństwa wartościom porządku demokratycznego, zgodnie z oczekiwaniami partnerów w NATO i UE. Polska polityka zagraniczna dostosowuje się do kierunku ustalonego przez głównych partnerów, a zgubny wpływ niespodzianek dyplomatycznych Zbigniewa Ziobry zostaje skutecznie powstrzymany.

Mimo wielu sygnałów wskazujących na schyłek obozu rządowego, PiS do końca pozostaje niezdecydowany w kwestii przedterminowych wyborów. Z jednej strony liczy na ograniczenie strat, gdyby do wyborów i przekazania władzy doszło, a z drugiej strony nie może lekceważyć zapotrzebowania dołów partyjnych na utrzymanie stanowisk i apanaży w niepewnych czasach. To daje paliwo opozycji, która zaczyna skoordynowane działania przygotowujące do wyborów w ramach jednej listy z umową koalicyjną dzielącą przyszłe subwencje między partnerów na tyle atrakcyjnie, że opłaca im się takie minimalizowanie ryzyka z perspektywą na odzyskanie kontroli nad kluczowymi instytucjami państwa.


fot. z Unsplash, Paweł Czerwiński

Skomentuj lub udostępnij
Loading Facebook Comments ...

Skomentuj

Res Publica Nowa