Demokracja, bezpieczeństwo, konkurencyjność
Nowe-stare priorytety Unii Europejskiej na trudne czasy
Unia Europejska stanęła w obliczu wyzwań, które testują jej fundamenty, jak nigdy dotąd. Jakie decyzje podejmie, aby na nie odpowiedzieć i wzmocnić swoją pozycję? Czym tak naprawdę jest obrona europejskich wartości, zwłaszcza w obliczu presji ze strony reżimów autorytarnych, jak i wewnętrznych podziałów?[1]
W lipcu 2024 roku Ursula von der Leyen wystąpiła w Parlamencie Europejskim jako nominatka Rady Europejskiej i zgromadzonych w niej państw członkowskich na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej. Przekonując Europosłów do swojej wizji Unii na kolejne pięć lat, naszkicowała swój plan polityczny dla Europy: „Europa nie może kontrolować dyktatorów i demagogów na całym świecie, ale może zdecydować się na ochronę własnej demokracji. Europa nie może decydować o wyborach na całym świecie, ale może zdecydować się na inwestowanie w bezpieczeństwo i obronę własnego kontynentu. Europa nie może powstrzymać zmian, ale może je zaakceptować, inwestując w nową erę dobrobytu i poprawiając jakość naszego życia”[2] (von der Leyen, 2024). Jak propozycja liderki Europejskiej Partii Ludowej (EPL) wpisuje się w szersze priorytety UE w niestabilnych czasach? Co jest czołowym priorytetem dla Polski w okresie jej prezydencji w Radzie UE w pierwszej połowie 2025 roku?
Integracja europejska często jest przedstawiana jako niedokończony projekt systemu politycznego, którego finalité politique jest wciąż nieznana. Cyklicznie wraca w historii integracji wzmożona debata o tym, jaki kształt integracja ma przybrać. Ostatni taki okres – zwany debatą o przyszłości Europy – zainicjowały w 2015 i 2017 roku instytucje europejskiej najpierw tzw. raportem Pięciu Przewodniczących (European Commission, 2015), a następnie Białą Księgą o Przyszłości Europy (European Commission, 2017). Obie propozycje były próbą odnowienia integracji po dwóch kryzysach dewastujących UE – ekonomicznym i migracyjnym. I choć, jak obiecywał ówczesny przewodniczący KE Jean-Claude Junker, UE złapała wiatr w żagle, to wkrótce stawiała czoła kolejnym wyzwaniom i kryzysom. Najpierw Brexit podważył integrację, zaś wielu populistycznych aktorów zaczęło przedstawiać UE jako niezdolną do działania. Pandemia Covid-19 nie tylko zamknęła miliony Europejczyków w domach, ale zniszczyła dopiero co odzyskaną dynamikę gospodarczą. W lutym 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę niszcząc podwaliny pokojowych relacji w Europie i kończąc okres dywidendy pokojowej trwający na kontynencie od dekad. Debata o przyszłości Europy z projektu koncentrującego się na tym, jak pogłębiać integrację mimo niechęci części państw członkowskich (zwłaszcza tych rządzonych przez eurosceptyczne rządy), stała się debatą o charakterze egzystencjalnym – jak uratować integrację europejską przed wrogami wewnątrz i z zewnątrz.
Kontynuacja czy zmiana? Agenda strategiczna 2024-2029
Pod koniec swojego mandatu jako szefa Rady Europejskiej Charles Michel intensywnie pracował nad strategicznym dokumentem dla UE na lata 2024-2029. W przyjętej 27 czerwca 2023 roku agendzie liderzy UE naszkicowali główne wytyczne dla bloku na najbliższe lata biorąc pod uwagę zmieniający się kontekst geopolitycznym, w którym operuje Unia oraz dynamikę polityczną wewnątrz UE z rosnącymi w siłę ugrupowaniami radykalnej prawicy (European Council, 2024). W dokumencie wyznaczono trzy długoterminowe priorytety, których zadaniem jest organizowanie i hierarchizowanie polityk i działań UE w pięcioletniej kadencji po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku. Priorytety są także odpowiedzią na zagrożenia, tak jak widziane są one w Brukseli pośród europejskich elit i w stolicach państw członkowskich.
Na pierwszym miejscu w dokumencie ulokowano wolność i demokrację – podstawowe wartości Unii i ich obronę przed wewnętrznymi i zewnętrznymi zagrożeniami. W celu ich obrony, jako drugi priorytet, uznano silną i bezpieczna Unię zdolną do działania na arenie międzynarodowej i do obrony swoich wartości i obywateli. W tym priorytecie podkreślono dwa aspekty – regulację nielegalnych migracji do UE i rozszerzenie bloku. Aby kosztochłonne bezpieczeństwo UE mogło być osiągnięte, potrzebna jest lepsza konkurencyjność i zamożność. I to właśnie nacisk na rozwój gospodarczy wyznacza trzeci priorytet na ostatnie pięć lat trzeciej dekady XXI wieku uwzględniając kwestie zielonej transformacji, regulacji kwestii digitalizacji i budowania wzrostu inkluzyjnego i społecznie odpowiedzialnego. Dokument – bardzo w swojej stylistyce ograniczony i ogólny – kończy się dość patetycznym zapewnieniem i wezwaniem: „Nasze przeznaczenie jest w naszych rękach. Mamy talent, odwagę i wizję, aby skutecznie kształtować naszą przyszłość” (European Council, 2024, p. 8).
Rada i liderzy państw członkowskich wezwali w dokumencie Parlament Europejski i Komisję Europejską do dostosowania swoich działań i polityk UE do tych ram strategicznych. Warto jednak zaznaczyć, że kwestie ustalania i realizacji długoterminowych priorytetów wpisują się w międzyinstytucjonalne spory kompetencyjne w UE, charakteryzujące procesy integracji od ich zarania (Cuperus et al., 2019). Na tle poprzednich dokumentów strategicznych z 2015 i 2019 roku zestaw priorytetów się nie zmienił, natomiast ich hierarchia jest inna. W 2024 roku kluczowe jest nakierowanie uwagi decydentów europejskich na demokrację. Choć ta kluczowa wartość UE była istotna w poprzednich dokumentach, to jej ulokowanie w 2024 roku na pierwszym miejscu wskazuje na rosnącą świadomość zagrożeń o charakterze egzystencjalnym dla projektu europejskiego.
Demokracja i jej ochrona w centrum uwagi
Ulokowanie ochrony europejskiej demokracji w centrum wysiłków strategicznych UE ma symboliczne znaczenie. Z jednej strony wyznacza tożsamość UE, jej obywateli i państw członkowskich. Badacze podkreślają, że uczestnictwo w praktykach demokratycznych – zwłaszcza o charakterze uczestniczącym i bezpośrednim – pozwala na rozwijanie związków z europejskim porządkiem politycznym (McNamara & Musgrave, 2020). Z takiego też założenia wychodzili europejscy liderzy, w tym Emanuel Macron, inicjując paneuropejską inicjatywę Konferencji dla Przyszłości Europy (KPE). Konferencja stanowiła największąna świecie wielojęzyczną platformę konsultacji propozycji reform UE i jej polityk, w której mogli brać udział europejscy obywatele i organizacje społeczne (Alemanno & Organ, 2021; Fabbrini et al., 2021; Schimmelfennig, 2020). Jej konkluzje zobowiązały trzy główne instytucje UE – Radę, Parlament i Komisję do dalszych reform na rzecz poprawy funkcjonowania demokracji w UE. Do kwestii reform i tego, jak je przeprowadzić, wrócę jeszcze w kolejnej części.
Wymiar tożsamościowy demokracji jest także kluczowy w demarkacji podziałów w coraz bardziej niespokojnych stosunkach międzynarodowych. Przeciwnicy UE i Zachodu to państwa autokratyczne, dla których niszczenie demokracji jest celem samym w sobie. Zaczęli o tym w końcu wyraźnie mówić przywódcy europejscy. Demokracja jest w UE zagrożona z wewnątrz i zewnątrz, a świadomość tych zagrożeń znacząco wzrosła. Nikt nie określił tego dosadniej niż Emmanuel Macron w swojej mowie w Sorbonie w kwietniu 2024 roku, gdzie stwierdził: „Moje dzisiejsze przesłanie jest proste. Pod koniec I wojny światowej Paul Valéry zauważył, że nasze cywilizacje są śmiertelne. Musimy mieć jasność co do tego, że dziś nasza Europa jest śmiertelna. Może umrzeć. Może umrzeć, a wszystko zależy od naszych wyborów. Tych wyborów trzeba dokonać teraz” (Macron, 2024). W swoim wystąpieniu francuski prezydent zdefiniował także celnie europejski model:
„Przez długi czas uważaliśmy, że nasz model jest nie do podważenia: demokracja się rozprzestrzenia, prawa człowieka postępują, europejska miękka siła triumfuje. I demokracja nadal jest atrakcyjna dla wielu ludzi na całym świecie. Musimy jednak spojrzeć na sprawy trzeźwo. Nasza liberalna demokracja jest coraz częściej krytykowana, poprzez fałszywe argumenty, z pewnego rodzaju odwróceniem wartości, ponieważ na to pozwalamy, ponieważ jesteśmy bezbronni. Wszędzie w Europie nasze wartości i nasza kultura są zagrożone, ponieważ podważa się podstawy, wierząc, że autorytarne podejście będzie w jakiś sposób bardziej skuteczne lub atrakcyjne, zagrożone również dlatego, że nasze marzenia i nasze narracje są coraz mniej europejskie. (…) Tak, nasza Europa i atrakcyjność jej modelu politycznego są coraz bardziej kwestionowane z użyciem, moim zdaniem, złego rozumowania i fałszywych argumentów. Przede wszystkim jest znacznie mniej potężna w swojej zdolności do tworzenia wielkich narracji. Istnieją wielkie narracje, które inspirują planetę, a Europa w coraz większym stopniu konsumuje narracje tworzone gdzie indziej. Oznacza to, że nie jesteśmy w stanie kształtować przyszłości.” (Macron 2024).
Macron upatruje możliwości do kreowania przyszłości w sile dyskursu na tyle atrakcyjnego, by wpływał na zachowania innych aktorów politycznych. Ta atrakcyjność zależy także od zdolności samej UE do korygowania swoich błędów, reformowania instytucji i polityk. W listopadzie 2023 roku Parlament Europejski – inspirowany konkluzjami obywateli z Konferencji o Przyszłości Europy – przegłosował (minimalna większością głosów) rezolucję nawołującą do reformy traktatów. Kwestia reform pozostaje dzisiaj jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed nowo wybranymi instytucjami UE. Nie tylko dlatego, że bez reform nie można sobie wyobrazić rozszerzenia UE i realizacji priorytetu wzmocnienia bezpieczeństwa UE, ale przede wszystkim dlatego, że choć wielu aktorów zgadza się, że wiele kwestii trzeba zreformować, kwestia tego w jakim porządku politycznym te reformy zakotwiczyć pozostaje główną osią sporu między siłami politycznymi w Europie. Z jednej strony są ci, którzy domagają się pogłębiania integracji i dalszej federalizacji integracji europejskiej. Z drugiej strony wielu polityków uważa, że integrację należy usprawniać, ale bez przekazywania kolejnych kompetencji na poziom ponadnarodowy i zachować jej międzyrządowy charakter. Co istotne, pojawia się też i zdobywa popularność nowa wizja integracji europejskiej – suwerenizm (Góra et al., 2023; Góra & Zielińska, 2023). Ta wywodząca się z wizji międzyrządowej, ale zabarwionej znacznie bardziej eurosceptycznie propozycja, zakłada ograniczanie lub wręcz odbieranie kompetencji instytucjom ponadnarodowym UE zwłaszcza KE i PE i oddawanie ich państwom narodowym (Fabbrini & Zgaga, 2023). Suwerenizm w różnych wersjach jest dzisiaj promowany przez główne prawicowe europejskie grupy partyjne – Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, ale także nową inicjatywę Viktora Orbana – Patriotów dla Europy. Jeśli doliczyć jeszcze radykalne ugrupowanie gromadzące partie ultraprawicowe – Europa Suwerennych Narodów z jej 25 Europosłami, to poglądy suwerenistyczne stały się w dziesiątym PE bardzo znaczące. Suwereniści – choć bardzo wiele ich dzieli, na co wskazuje fakt, że zasiadają w aż trzech grupach partyjnych w PE – mają bardzo wyraźne stanowisko dotyczące reform UE. Będą się przeciwstawiać pogłębianiu integracji, nawet kosztem efektywności UE i kosztem demokracji. Zatem reformy UE i dostosowanie do wyzwań związanych z rozszerzeniem o kolejnych członków napotka wielu przeciwników.
Negatywne trendy geopolityczne i wyzwania dla UE
Atrakcyjność projektu europejskiego – o której mówił Macron – najwyraźniej jest widoczna w powodzeniu polityki rozszerzenia UE. Ta zaś, w wyniku dramatycznie pogarszającego się bezpieczeństwa na kontynencie europejskim, stała się papierkiem lakmusowym zdolności UE do osiągnięcia drugiego priorytetu Agendy – bezpieczniejszej i silniejszej UE.
Po ponad dwóch latach rosyjskiej wojny agresywnej przeciwko Ukrainie wyraźnie widać, że postrzeganie zagrożenia jest kluczową siłą napędową większej integracji w dziedzinie obronności i wydatków wojskowych. Funkcjonowanie dywidendy pokojowej, na której Europejczycy budowali swój dobrobyt, zakończyło się, ale oczywiście nie wszyscy widzą konieczność zwiększania środków na obronę. Zmiany instytucjonalne, takie jak poszukiwanie nowych dochodów na wydatki obronne, a także tworzenie nowych instytucji, takich jak obiecany przez von der Leyen w kampanii przedwyborczej komisarz ds. obronności, dowodzą, że dla przywódców europejskich szeroko rozumiane bezpieczeństwo pozostanie istotnym priorytetem. Odchodzący szef unijnej dyplomacji Joseph Borell zapowiadał geopolityczne przebudzenie UE. Nowa wiceprzewodnicząca UE i Wysoka Przedstawicielka ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Estonka Kaja Kallas będzie kontynuować ten trend i zwróci szczególną uwagę na zagrożenia ze strony Rosji.
Jednak działania UE w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa są zależne od państw członkowskich. Rok wyborczy 2024 już udowodnił, że prawicowe siły populistyczne mają się w Europie dobrze i będą miały wpływ na rozwój sytuacji w tym obszarze. O tym, jak dalece UE będzie musiała wziąć sprawy w swoje ręce w zakresie bezpieczeństwa, zadecydują również wyniki wyborów w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2024 roku.
Rozszerzenie UE przez długi czas było postrzegane jako najskuteczniejsze narzędzie polityki zagranicznej. Ten popularny pogląd wynikał z trzech założeń. Po pierwsze, że poprzez rozszerzenie poszerzono obszar pokoju, dobrobytu i demokracji. Po drugie, że nie było większego sprzeciwu wobec takiego procesu ze strony innych aktorów międzynarodowych (lub że wielu z nich, takich jak USA, mocno popierało rozszerzenie). Po trzecie, że UE miała ograniczone instrumenty w zakresie polityki zagranicznej – lub, jak stwierdził Steven Blockmans – instrumenty tylko na „dobrą pogodę” (Blockmans, 2017). Żadne z tych założeń nie jest dziś w pełni adekwatne.
Rozszerzenie nadal jest prawdopodobnie najlepszym narzędziem do zagwarantowania demokracji, dobrobytu i pokoju. Decyzja UE z lata 2022 roku o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii, a ostatecznie także Gruzji, statusu kandydatów i następnie rozpoczęcie negocjacji, zintensyfikowała działania w zakresie rozszerzenia także na Bałkanach. Ale aby zrealizować obietnice, należy stawić czoła coraz silniejszej opozycji ze strony przeciwników UE. Zarówno z perspektywy Rosji, jak i Chin rozszerzenie UE jest postrzegane jako egzystencjalne zagrożenie, ponieważ podważa autorytarne rządy w ich własnych krajach, a nie tylko w krajach kandydujących i tych aspirujących do członkostwa w UE. Poprzednie fale rozszerzenia – zwłaszcza po zakończeniu zimnej wojny – miały miejsce w kontekście dramatycznej asymetrii sił na korzyść Zachodu. Dziś niewiele pozostało z tej asymetrii.
Główną instytucja, od której zależy powodzenie procesu rozszerzenia – obok samych państw kandydackich i ich wysiłków – jest KE. Zapowiedzi utworzenia nowego stanowiska komisarza ds. Morza Śródziemnego i odłączenia go od obecnego portfolio rozszerzenia i sąsiedztwa jest wyraźną wskazówką, że w podejściu Komisji następuje zmiana. W najbliższych latach głównym priorytetem będzie z jednej strony intensyfikacja wysiłków na rzec integracji kandydatów. Jednocześnie jednak zreformować trzeba będzie Europejską Politykę Sąsiedztwa w odpowiedzi na fakt, że na wschodzie istnieje potrzeba przemyślenia instrumentów dla Armenii i Azerbejdżanu oraz ewentualnie Białorusi, bo Partnerstwo Wschodnie wyczerpało swoją formułę. Na południu natomiast konieczne jest opracowanie bardziej spójnego i przekonującego formatu współpracy dla krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu, który zapewni wystarczającą uwagę tym krajom i ustabilizuje region. UE musi sprostać oczekiwaniom w regionie, bo od tego także zależy jej bezpieczeństwo.
Prosperity i nowe ramy finansowe
Rozszerzenie UE jest jedną z najbardziej kontestowanych polityk UE (Sojka, 2019). Im bliżej rozszerzenia, tym bardziej kontrowersje dotyczące kosztów procesu rozszerzenia staną się ważne dla europejskich obywateli, także w krajach takich, jak Polska, które do tej pory są zdecydowanymi zwolennikami rozszerzenia. Politycy będą musieli przedstawić nowe przekonujące argumenty i powiązać rozszerzenie z pokojem i ogólnymi długoterminowymi inwestycjami w obronę i odstraszanie.
Europejczycy oczekują od integracji, by przynosiła im zyski, także ekonomiczne. Czeka nas więc trudny okres debaty na temat nowych wieloletnich ram finansowych, która wróci tuż po zatwierdzeniu nowej KE. Ursula von der Leyen będzie nawigować między grupą tzw. państw oszczędnych (frugal states), które będą przeciwko zwiększaniu wydatków i będą dążyć do ograniczenia statusu płatników netto. Państwa będące odbiorcami netto z budżetu UE będą miały problem z przekonaniem swoich obywateli, że będzie mniej pieniędzy do wykorzystania na wzrost i inwestycje. Do tego, w wydatki trzeba będzie wpisać – praktycznie na nowo – zieloną transformację i obiecane przez von der Leyen inwestycje w wysoką jakoś życia Europejczyków. Realizacja trzeciego priorytetu Agendy – budowania odpornej i konkurencyjnej europejskiej gospodarki – będzie stanowić duże wyzwanie dla nowej KE.
Wyzwania dla Polski
Polska obejmie prezydencję w Radzie UE w styczniu 2025 roku. To na okres polskiego przewodnictwa w rzeczywistości przypadnie uruchomienie wielu inicjatyw, od których zależeć będzie realizacja głównych priorytetów UE. Dobra wiadomość jest taka, że główne cele nowej KE są tożsame z polską racją stanu. Dla Polski ważne jest bezpieczeństwo i budowanie bardziej odpornej Unii wewnętrznie, geopolitycznie świadomej i sprawczej w relacjach zewnętrznych. W tym zakresie priorytety polskiej prezydencji będą zdecydowanie wspierać działania KE i dużej części państw członkowskich. Rząd w Warszawie popiera rozszerzenie UE, a zwłaszcza integrację Ukrainy i jej wsparcie w zakresie obrony oraz jest kluczowym sojusznikiem KE wśród państw członkowskich. Przewodnicząca KE obiecuje jednak reformy traktatowe, by usprawnić integrację i przygotować instytucje do rozszerzenia. W Warszawie do kwestii reform podchodzi się bardzo ostrożnie, dostrzegając zagrożenia w możliwym opóźnianiu rozszerzenia i wzmacnianiu sił suwerenistycznych. W czasie polskiej prezydencji temat reform będzie raczej odsuwany. Na okres polskiej prezydencji przypadnie też intensywna debata o nowych ramach finansowych. Tutaj polski rząd będzie musiał dobrze się przygotować, by odegrać kluczową rolę w budowaniu odpowiedzialnego wieloletniego budżetu dla Unii w trudnych czasach.
[1] Publikacja powstała przy wsparciu środków Priorytetowego Obszaru Badawczego Society of the Future w ramach projektu flagowego „Future Democracy Lab” programu „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza” w Uniwersytecie Jagiellońskim.
[2] Wszystkie cytowane dokumenty, jeśli nie mają oficjalnego polskiego tłumaczenia, były przez mnie tłumaczone z wykorzystaniem usługi DeepL.
Bibliografia
Alemanno, A., & Organ, J. (2021). Citizen participation in democratic Europe: what next for the EU?
Blockmans, S. (2017). The Obsolescence of the European Neighbourhood Policy | CEPS. https://www.ceps.eu/ceps-publications/obsolescence-european-neighbourhood-policy/
Cuperus, R., Dhéret, C., Kok, S., Padberg, C., & Zuleeg, F. (2019). The European Council’s Strategic Agenda Setting the EU’s political priorities Clingendael Report. Clingendael Report. https://www.clingendael.org/sites/default/files/2019-01/Report_The_EC_Strategic_Agenda.pdf
European Commission. (2015). The Five Presidents’ Report: Completing Europe’s Economic and Monetary Union.
European Commission. (2017). White paper on the future of Europe. Reflections and scenarios for the EU27 by 2025.
European Council. (2024). Strategic Agenda 2024-2029.
Fabbrini, S., Fossum, J. E., Góra, M., & Wolff, G. (2021). Conference on the future of Europe: vehicle for reform or forum for reflection? – EU3D (EU3D Policy Brief). https://www.eu3d.uio.no/publications/eu3d-policy-briefs/eu3d-policy-brief-1-may-2021.html
Fabbrini, S., & Zgaga, T. (2023). Right-Wing Sovereignism in the European Union: Definition, Features and Implications. JCMS: Journal of Common Market Studies, n/a(n/a). https://doi.org/https://doi.org/10.1111/jcms.13497
Góra, M., Thevenin, E., & Zielińska, K. (2023). Analysing Differentiated Debate on the Future of Europe in National and European Parliaments. Introduction. In What future for Europe? Political actors’ narratives on European integration and democracy in national parliaments (2015-2021). (pp. 1–53). EU3D Report no 10.
Góra, M., & Zielińska, K. (2023). The role of religion in sovereignist narratives of European integration: symbolic thickening and identity marking. East European Politics, online fir, 1–22. https://doi.org/10.1080/21599165.2023.2225030
Macron, E. (2024). Europe—It Can Die. A New Paradigm at The Sorbonne. In Europe—It Can Die. A New Paradigm at The Sorbonne. https://geopolitique.eu/en/2024/04/26/macron-europe-it-can-die-a-new-paradigm-at-the-sorbonne/.
McNamara, K. R., & Musgrave, P. (2020). Democracy and Collective Identity in the EU and the USA. JCMS: Journal of Common Market Studies, 58(1), 172–188. https://doi.org/https://doi.org/10.1111/jcms.12978
Schimmelfennig, F. (2020). The Conference on the Future of Europe and EU Reform: Limits of Differentiated Integration. European Papers – A Journal on Law and Integration, 2020 5(2), 989–998. https://doi.org/10.15166/2499-8249/409
Sojka, A. (2019). Who Wants a United Europe? Interests, Identities and the Prospects for Future European Union Enlargements. In M. Góra, N. Styczynska, & M. Zubek (Eds.), Contestation of EU Enlargement and European Neighbourhood Policy. Actors, Arenas and Arguments (pp. 79–103). Djøf Publishing.
von der Leyen, U. (2024, July 18). Statement at the European Parliament Plenary by President Ursula von der Leyen, candidate for a second mandate 2024-2029.
Photo by Alexey Larionov on Unsplash
–
Magdalena Góra – jest profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego w zakresie nauk o polityce w Instytucie Studiów Europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej zainteresowania badawcze koncentrują się głównie na wyzwaniach demokracji w Unii Europejskiej po rozszerzeniu, kryzysie demokracji przedstawicielskiej, stosunkach zewnętrznych Unii Europejskiej i praktykach demokratycznych w bliskim sąsiedztwie UE. Prowadziła badania i wykładała w wielu instytucjach akademickich na całym świecie. W 2020 roku uzyskała Fulbright Senior Award na prowadzenie badań na New York University w USA. Zrealizowła projekty badawcze finansowanych przez polskie Narodowe Centrum Nauki, program COST, Komisję Europejską. Współkierowała międzynarodową grupą badawczą zajmującą się debatą na temat przyszłości Europy w ramach projektu EU3D. EU Differentiation, Dominance and Democracy (2019-2023) finansowanego z programu Horyzont 2020. Obecnie kieruje pracami międzynarodowej grupy badawczej w projekcie SHAPEDEM-EU: EU democracy support in its Eastern and Southern Neighbourhoods (2022-2025) oraz grupy badawczej w ramach projektu REDIRECT. The REpresentative DIsconnect: diagnosis and strategies for RECTification w ramach programu Horyzont Europa. Od 2022 roku kieruje Projektem Flagowym „Future Democracy Lab” w ramach Inicjatywy Doskonałości Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współredagowała prace zbiorowe, a także opublikowała liczne artykuły i rozdziały w polskich i zagranicznych publikacjach.
—
Tekst ukazał się w numerze 3/2024 Res Publiki Nowej „Quo Vadis, Unio?”.
Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury