Co nowego w Kompasie Strategicznym

Wygląda na to, że wojna w Ukrainie przyczyniła się do skoncentrowania i zwiększenia poziomu ambicji obronnych Unii Europejskiej.


Kiedy 30 listopada 2021 roku Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa – Joseph Borrell prezentował projekt dokumentu Kompas Strategiczny UE, miał on wyznaczać kierunek polityki zagranicznej UE na kolejnych pięć lat.
Zaledwie trzy miesiące później Rosja zaatakowała Ukrainę, a wiele założeń dokumentu okazało się nie przystawać do nowej, groźnej rzeczywistości w Europie.

Po licznych korektach, w najnowszej – szóstej – wersji dokumentu Ukraina i zagrożenie rosyjskie znalazły się w samym centrum zainteresowania UE w dziedzinie bezpieczeństwa. Wersję tę ma obecnie ostatecznie zatwierdzić Rada Europejska.

Co się zmieniło?

Pierwsza wersja Kompasu Strategicznego – ta przedstawiona przez Borrella w listopadzie ubiegłego roku – zawierała ocenę zagrożenia, co jak na standardy unijne było już nowością. W wersji tej użyto jednoznacznego języka na temat Rosji, która już wtedy była postrzegana jako zagrożenie i mocarstwo rewizjonistyczne, szczególnie przez państwa członkowskie UE, które sąsiadują z Rosją: kraje bałtyckie i Polskę, ale także przez kraje nordyckie i niektóre państwa Europy Środkowej, takie jak Czechy.

Jednak w tej wersji, rosyjskie zagrożenie zostało wymienione obok niestabilności w Afryce, Afganistanie, Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. W starszej wersji dokumentu nie czuć było pilności czy hierarchii zagrożeń w spojrzeniu na Rosję.

Przesłanie było takie: owszem, otoczenie strategiczne UE uległo pogorszeniu i owszem, Rosję należy obserwować, ale UE ma też inne ważne obszary, na które musi uważać.

Praktyczne środki, które wynikały z tego założenia, nie sugerowały, że Europejczycy powinni skupiać się przede wszystkim na zagrożeniu rosyjskim. Najważniejszym środkiem materialnym zaproponowanym przez Kompas było utworzenie Europejskich Sił Szybkiego Rozmieszczenia, które pozostały jego podstawą we wszystkich wersjach dokumentu.

Nowe siły miałyby liczyć 5 tys. żołnierzy i składać się z sił lądowych, powietrznych i morskich. Scenariuszem, który zainspirował pomysł utworzenia zdolności do szybkiego rozmieszczenia wojsk nie było zagrożenie inwazją rosyjską, ale kryzys afgański i wyraźna niezdolność UE do zorganizowania szybkiej i uporządkowanej ewakuacji z Kabulu latem 2021 roku. Dlatego też nowe siły zostały pomyślane jako narzędzie do realizacji misji ekspedycyjnych typu afgańskiego, a nie jako środek odstraszający przed rosyjską agresją.

W najnowszej wersji dokumentu, przyjętej po inwazji Rosji na Ukrainę, znacznie zmieniono język i przesunięto priorytety. Co najważniejsze, umieściła ona zagrożenie rosyjskie w centrum zainteresowania UE w dziedzinie bezpieczeństwa.

W nowym projekcie stwierdza się, że „powrót wojny w Europie, jak również poważne zmiany geopolityczne, stanowią wyzwanie dla naszej zdolności do promowania wizji i obrony naszych interesów”. W dokumencie wyraźnie zaznaczono również, że UE zamierza nadal „wspierać Ukrainę w obliczu agresji militarnej Rosji, wykazując bezprecedensową determinację w przywracaniu pokoju w Europie, wraz z naszymi sojusznikami i partnerami”.

Język zaktualizowanego dokumentu różni się więc znacznie od pierwszego projektu. W Kompasie wyraźnie zaznaczono, że UE jest zagrożona przede wszystkim przez Rosję i że musi się przed tym zagrożeniem skuteczniej zabezpieczyć.

Jednak mimo że język jest teraz wyraźnie inny, praktyczne działania nie uległy praktycznie żadnej zmianie. Głównym celem Kompasu jest nadal utworzenie zdolności do szybkiego rozmieszczania sił zbrojnych, której nie można uznać za realny środek obronny. Nowy projekt kładzie jednak pewien nacisk na obronę terytorium europejskiego, co jest nowością dla UE.

Klauzula obronna i stosunki z NATO

Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony (WPBiO) Unii Europejskiej jest z reguły słabo rozwinięta w zakresie działań obronnych, które większość państw członkowskich postrzega przede wszystkim jako zadanie NATO. Żadna z dotychczasowych misji w ramach WPBiO nie została zaprojektowana z myślą o ochronie terytorium UE. Dotychczasowe cele misji UE skupiały się na eksportowaniu stabilności i promowaniu reform – w zakresie rządów prawa lub sektora bezpieczeństwa – na Bałkany Zachodnie, do Afryki i innych dotkniętych kryzysem części świata.

Jednak w obliczu wojny toczącej się w bezpośrednim sąsiedztwie Unii Europejskiej państwa członkowskie postanowiły położyć nacisk na klauzulę wzajemnej obrony, przyjętą w artykule 42 (7) Traktatu z Lizbony. Zgodnie z literą traktatu, państwa UE są zobowiązane do udzielenia pomocy państwu członkowskiemu, które stało się „ofiarą zbrojnej agresji na jego terytorium”.

Zobowiązanie to zostało podkreślone w najnowszej wersji Kompasu Strategicznego na skutek nalegań neutralnych państw członkowskich, zwłaszcza Skandynawów, którzy są narażeni na ataki ze strony państw wschodniej flanki, nie korzystając z ochrony NATO.

Najnowsza wersja Kompasu podkreśla również znaczenie NATO i związków Unii z nim w znacznie większym stopniu niż poprzednie wersje. O ile pierwsza wersja Kompasu, przedstawiona przez Borrella, była jeszcze przygotowana w duchu promowania autonomii strategicznej UE, o tyle najnowsza podkreśla znaczenie solidarności transatlantyckiej i bliskich relacji z USA.

Solidny i odporny

Najnowsza wersja Kompasu sugeruje, że ambicje obronne UE będą rosły. Kompas wzywa do zwiększenia wydatków na obronność i modernizację sił zbrojnych. Ponadto, Kompas rozszerza definicję obronności, wyraźnie odnosząc się do infrastruktury krytycznej i wzywając państwa członkowskie do dokonania przeglądu podwójnej użyteczności infrastruktury, tak aby można ją było łatwo dostosować do celów wojskowych.

Wreszcie, Kompas podkreśla kontynuację dostaw pomocy wojskowej do Ukrainy i zapowiada przeznaczenie środków w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju na finansowanie dostaw broni do tego kraju.

Wydaje się, że wojna w Ukrainie przyczyniła się do skoncentrowania i zwiększenia ambicji obronnych UE. Oczywiście, dopiero okaże się, czy nowy, ostrzejszy język Kompasu sygnalizuje rzeczywistą zmianę strategiczną w UE i czy pójdą za nim konkretne decyzje i rozwój potencjału wojskowego, który mógłby być wykorzystywany także do celów odstraszania.

Marcin Zaborowski – senior fellow w „Visegrad Insight”, redaktor naczelny „Res Publiki Nowej”. Dyrektor polityczny programu Future of Security w Globsec, były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i warszawskiego biura CEPA.

Fot. Artur Voznenko/Unsplash.

Artykuł ukazał się w języku angielskim w Visegrad Insight. To część współpracy medialnej w Europie Środkowej organizowanej przez Visegrad Insight, w której uczestniczą Denik.cz, DennikN.sk i telex.hu. Parlament Europejski nie był zaangażowany w przygotowanie tych materiałów i nie ponosi odpowiedzialności za informacje lub stanowiska wyrażone przez autorów. Skróty pochodzą od redakcji.

Skomentuj lub udostępnij
Loading Facebook Comments ...

Skomentuj

Res Publica Nowa