Kontra: Ukraiński Żurnal
Ukraińskojęzyczna gazeta wydawana w Pradze, do tego skierowana do czytelników w kilku krajach – w Czechach, Polsce i Słowacji? Ale kto właściwie miałby to czytać? Skąd pomysł na tak specyficzny profil odbiorcy? O zainteresowaniu Ukrainą […]

U źródeł powstania pisma w 2005 roku mamy zatem zachętę do wymiany idei i integrowania ukraińskojęzycznych środowisk intelektualnych Europy Środkowej, m.in. poprzez publikowanie artykułów i wywiadów z udziałem autorów ze wszystkich krajów – Czech, Słowacji, Polski i oczywiście Ukrainy. Każdy numer czasopisma koncentruje się na jakimś wiodącym temacie, jednak od jego początków da się zauważyć przesunięcie ciężaru tematycznego z kwestii kulturalno-społeczno-historycznych w stronę polityki. O ile we wcześniejszych numerach znajdziemy takie tematy wiodące, jak np. architektura i urbanistyka, religia, ukraińska historyczna kinematografia, Bukowina, to ostatnie kilka numerów koncentruje się głównie na bieżących sprawach politycznych. I tak, w najnowszych egzemplarzach znajdziemy m.in. omówienie przebiegu ostatnich wyborów parlamentarnych na Ukrainie, próbę oceny trzech lat prezydentury Janukowycza, analizę szans na europejski wybór Ukrainy.
Jak wypada ten bilans ostatnich lat w ocenie autorów? Na łamach „Ukraińskiego Żurnalu” znajdziemy większość najistotniejszych wątków współczesnej debaty politycznej na Ukrainie. Wiele miejsca poświęca się rozdarciu tego kraju pomiędzy Wschodem a Zachodem, pomiędzy rosyjskimi a europejskimi wpływami. Z jednej strony mamy niejednoznaczność polityki Janukowycza, którego manewrowanie pomiędzy Rosją a UE dobrze obrazuje chociażby ostatni szczyt w Brukseli. Jurij Romanenko, podobnie jak Taras Berezowec’ podkreśla, że Janukowycz jest politykiem dosyć zręcznym, pomimo jego całkowicie odmiennego obrazu rozpowszechnionego w mediach.
Dyskusji poddana jest też kwestia rosyjskich wpływów. W artykule Rosja zapomniała o Ukrainie Iwan Preobrażeński zwraca uwagę, że ostatnie wybory na Ukrainie nie wywołały szczególnego oddźwięku w rosyjskich mediach, nie było też właściwie otwartych prób wpływania na wynik wyborów. Wśród różnych przyczyn (takich jak rozczarowanie Janukowyczem, zrozumienie ograniczonego wpływu rosyjskich mediów na ukraińskiego odbiorcę), Preobrażeński podkreśla też, że Rosja zaczęła wreszcie postrzegać Ukrainę jako zagranicę – podobną tendencję zauważa też np. w stosunku do Mołdawii. Całkowicie odmiennego zdania jest Ołeksandr Piddubny, który twierdzi, że z punktu widzenia Kremla Ukraina wciąż jest „terytorium wewnętrznym”, gdzie o wpływy Rosja walczy za pomocą narzędzi ekonomicznych, dezinformacyjnych i dyskredytacyjnych. W mocnych słowach – jak wojna ekonomiczna czy informacyjna – w swoim tekście Piddubny wylicza narzędzia wpływu stosowane przez Rosję, upatrując również znaczną rolę sąsiada w zaognianiu polsko-ukraińskiego konfliktu pamięci. Koncentrując się jednak na tak szerokich rosyjskich wpływach, autor nie chce chyba jednak zauważać zaniedbań samego państwa ukraińskiego – nie tylko w odniesieniu do obecnej ekipy rządzącej.
Czy w tych tematach gazeta proponuje polskiemu czytelnikowi coś nowego? Ukraińska sytuacja polityczna na łamach polskiej prasy jest omawiana dosyć szczegółowo. Komentarze do wydarzeń na Ukrainie zawsze były istotnym elementem „Ukraińskiego Żurnalu” (przede wszystkim ze względu na odbiorców z Czech i Słowacji, gdzie w mediach tematyka ukraińska jest znacznie skąpiej przedstawiana niż w Polsce). Trochę jednak szkoda, że w ostatnich numerach brakuje innych niż polityczne, „przekrojowych” tematów, które wyróżniały to pismo i dawały mu posmak ponadczasowości, pozwalały spojrzeć na środkowoeuropejskość przez ukraiński pryzmat.
„Ukraiński Żurnal” – magazyn kulturalno-polityczny adresowany do ukraińskojęzycznych środowisk intelektualnych Europy Środkowo-Wschodniej – w szczególności Polski, Czech, Słowacji i Ukrainy. Publikowany od 2005 roku, porusza istotne z punktu widzenia regionu kwestie społeczne, polityczne, historyczne i kulturalne. Archiwum czasopisma (od 2007 roku) dostępne jest na stronie: http://www.ukrzurnal.eu/. Niegdyś miesięcznik, obecnie ukazuje się co 2 miesiące.
„Kontra” to cykl recenzji czasopism idei prowadzony przez redakcję „Res Publiki Nowej”, który powstaje w ramach programu
Partnerstwo Wolnego Słowa finansowanego przez
Fundusz Wyszehradzki