Kim naprawdę jest Viktor Orbán?

Prawdziwa historia rozkładu węgierskiej demokracji autorstwa politycznego naocznego świadka.


Skażona demokracja – nowa, wydana w języku angielskim książka Zsuzsanny Szelényi bada wewnętrzne funkcjonowanie reżimu Viktora Orbána w Budapeszcie. Rozkładając na czynniki pierwsze strategie kampanii wyborczych, przechwytywanie mediów i szalejący klientelizm, który niszczy gospodarkę, przedstawia trzeźwe spojrzenie na stan węgierskiej demokracji.

Węgierska gospodarka rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Nic więc dziwnego, że w połowie listopada pojawiły się doniesienia, że Budapeszt ugnie się pod presją Brukseli w kwestii praworządności, by dostać miliardy euro zamrożone przez europejskich urzędników ponieważ Viktor Orbán zbudował autorytarny rząd w państwie członkowskim UE.

Głos z wewnątrz

Jednak każdy, kto podjął próbę zrozumienia natury reżimu, który Orbán tworzył na Węgrzech od 2010 roku, musi wątpić, że oczekiwane ustępstwa – czyli większa niezależność sądów i ograniczenie korupcji związanej z wykorzystaniem funduszy unijnych – cokolwiek zmienią w tym kraju. Ci, którzy chcą zrozumieć siłę węgierskiego rządu powinni sięgnąć po Skażoną demokrację autorstwa węgierskiej polityk Zsuzsanny Szelényi. Współtworzyła ona z Orbánem i innymi młodymi liberałami rządzącą obecnie partię Fidesz i była jej członkinią w pierwszej po 1989 roku kadencji parlamentu.

Po lekturze tej publikacji nikt nie będzie mógł twierdzić, że nie ma wystarczających informacji o korzeniach i naturze reżimu Orbána. Szelényi wykorzystuje swoją osobistą historię, aby przeprowadzić czytelnika nie tylko przez polityczną historię Fideszu i węgierskiej prawicy w ciągu ostatnich trzydziestu lat, ale także szczegółowo opisuje praktyki i metody, dzięki którym Orbán stopniowo, cierpliwie i celowo podporządkował sobie rządy w kraju, który na początku lat 90. wydawał się być modelem przejścia od socjalizmu do demokracji i kapitalizmu.

Geneza orbanizmu

Według Szelényi, już w 1993 roku Viktor Orbán i jego wewnętrzny krąg doszli do wniosku, że nie mają przyszłości w liberalnym centrum, gdyż musieliby dzielić się władzą z innymi siłami liberalnymi. Dlatego stopniowo i ostrożnie zwracał się w prawo. Zainspirowany zwycięstwem włoskiego potentata Silvio Berlusconiego w 1994 roku, zaczął budować partię na zasadzie przywództwa; strategia ta po raz pierwszy okazała się skuteczna w wyborach w 1998 roku.

W 2002 roku przegrał jednak reelekcję i, zgodnie ze swoją tradycyjną cechą zrzucania winy na innych, nie wziął za to odpowiedzialności. Jednak to właśnie podczas tego rządu pojawiły się pierwsze skandale korupcyjne oraz jego arogancka i dzieląca polityka. Już wtedy zraził do siebie liberalny Budapeszt, który w węgierskim społeczeństwie i polityce odgrywa znacznie bardziej ekskluzywną i potężną rolę niż na przykład Praga w społeczeństwie czeskim.

Szelényi trafnie opisała, jak Orbán otrząsnął się i zaczął budować władzę od dołu, kiedy zdał sobie sprawę, że musi pozyskać po swojej stronie to, co potocznie nazywamy społeczeństwem obywatelskim – ale jednocześnie chciał je kontrolować.

Osiągnął to wykorzystując swoje imponujące umiejętności retoryczne i bystrość medialną, o których traktują rozdziały, które powinny być lekturą obowiązkową dla wszystkich polityków polegających na potędze telewizji i mediów społecznościowych. Nawet czytelnicy nie mówiący po węgiersku zrozumieją, jak wielkim oratorem jest Orbán.

Oburzenie, mitomania i kontrola

Szelényi składa w całość obraz ideologii, którą nazywa orbánizmem. Jedną z podstawowych cech rządu Orbána jest ciągły ruch. Ani jego przeciwnicy, ani zwolennicy nie są pewni sytuacji. Elita Fideszu, zdaniem autorki, jest pełna sfrustrowanych ludzi, którzy próbują pozostać częścią systemu; systemu, który jest całkowicie zależny od arbitralnej woli Orbána. Istota jego rządów opiera się na autokratycznym sprawowaniu władzy i na (rzekomym) bohaterstwie przywódcy, który nigdy się nie wycofuje i który stawia czoła coraz potężniejszym wrogom, takim jak George Soros i Komisja Europejska.

Ponadto Orbán zbudował silny nacjonalistyczny kult z kraju, którego nikt nie rozumie kulturowo. Temu przekazowi służył również mit Trianon, traktatu po I wojnie światowej, który pozbawił Węgrów dwóch trzecich ich terytorium. Traktat postrzegany jako narodowa tragedia, wokół której można oczywiście retorycznie zjednoczyć naród – wokół jedynego przywódcy. Obrona praw zbiorowych jest w tej koncepcji znacznie ważniejsza niż praw indywidualnych. Podkreśla ona siłę i autorytet władcy.

„Innowacyjność orbanizmu polega na udanym połączeniu samoświadomości w amerykańskim stylu z polityką ciągłego oburzenia, przekształceniu etnicznego nacjonalizmu w cywilizacyjną nienawiść, delegitymizacji społeczeństwa obywatelskiego i próby zbudowania silnego państwa, wykorzystaniu narracji politycznego chrześcijaństwa w opozycji do zasad chrześcijańskich oraz odzyskaniu języka populizmu używanego przez rząd” – pisze Szelényi.

Bardzo cenną częścią książki jest wewnętrzne spojrzenie na opozycję wobec Fideszu, w którym Szelényi pełniła funkcję liberalnej posłanki w latach 2014-2018. Opisuje ona daremne wysiłki opozycji w konfrontacji z rozrośniętą machiną Fideszu nie z powodu samego Orbána, ale z pękniętej sceny politycznej. Opozycja z opóźnieniem zdała sobie sprawę, że jedynym sposobem na przeciwstawienie się Orbánowi jest zjednoczenie – i nawet to nie udało się w tegorocznych wiosennych wyborach.

Książka Zsuzsanny Szelényi jasno pokazuje, że poleganie na standardowych mechanizmach państwa, demokracji i wolnego rynku, które działają we współczesnych Węgrzech, jest raczej naiwne. Gospodarka jest całkowicie podporządkowana polityce, fundusze europejskie były w zasadzie jedynym poważnym źródłem inwestycji publicznych w ostatnich dziesięciu latach i doprowadziły do wzbogacenia się wąskiej warstwy lojalistów Orbána. Według Szelényi, ostatnie dwanaście lat rządów to „obliczona reorganizacja struktury własnościowej”, w której wyciśnięto zarówno wielkie międzynarodowe firmy, jak i elity, które powstały w pierwszych dwudziestu latach po upadku socjalizmu.

Korupcja stała się de facto główną doktryną Fideszu. Nawet milcząco tolerowany podział (czarnych) pieniędzy publicznych w stosunku 7 do 3, który zawsze działał na korzyść partii rządzącej po 1989 roku, został zniesiony przez Orbána. Nie ma strażników; instytucje państwowe, które mogłyby pociągać niektórych do odpowiedzialności, przestały na Węgrzech funkcjonować, ponieważ Fidesz stopniowo przejmował kontrolę lub zmieniał wszystkie aparaty państwowe, nie tylko sądy.

A Węgrzy przestali wierzyć, że cokolwiek może się zmienić, gdy np. sprawy korupcyjne zostaną upublicznione. Orbán stosował, niemal wzorcowo aż do tegorocznego kryzysu energetycznego, lekcje współczesnych autokratów, że lepiej kupić klasę średnią niż ją gnębić. Ale państwo węgierskie nie ma już pieniędzy, by np. dotować ceny energii dla gospodarstw domowych, jak to robiło przez ostatnie dziesięć lat.

Długa droga do domu

Szelényi bardzo szczegółowo podsumowuje znane przypadki zawłaszczania mediów, kontroli instytucji państwowych i korupcji. Wyjaśnia, jak działają kampanie Fideszu i dlaczego na przykład używa on haseł przeciwko uchodźcom lub Unii Europejskiej, albo dlaczego dla Fideszu tak ważne jest kontrolowanie społeczeństwa poprzez nauczycieli, którzy niedawno demonstrowali przeciwko rządowi w Budapeszcie. Celem jest stłumienie organizacji pozarządowych i odpolitycznienie społeczeństwa w taki sposób, aby nie stanowiło ono zagrożenia dla przetrwania całego reżimu.

Ze strzępów pojedynczych historii i przypadków Szelényi tworzy całościowy obraz i analizę, która nie do końca daje Węgrom i Węgierkom optymistyczne perspektywy na przyszłość i która jest ostrzeżeniem dla wszystkich demokratów w Europie. Według niej, zła sytuacja gospodarcza może doprowadzić do utwardzenia reżimu i nowych konfliktów z zachodnimi sojusznikami Węgier. „Powrót demokracji na Węgry nie będzie łatwy, choć nie jest niewyobrażalny” – podsumowuje Szelényi.

_

Martin Ehl – Senior Fellow w Visegrad Insight. Jest głównym analitykiem dziennika ekonomicznego „Hospodářské noviny”.

Artykuł powstał w ramach programu współpracy pomiędzy głównymi tytułami prasowymi w Europie Środkowej prowadzonego przez Visegrad Insight w Fundacji Res Publica.

Pierwotnie opublikowany w języku czeskim na stronie Hospodářské noviny.

Tekst ukazał się także w języku angielskim w Visegrad Insight.

Fot: “Viktor Orbán” (CC BY 2.0) by More pictures and videos: connect@epp.eu

Skomentuj lub udostępnij
Loading Facebook Comments ...

Skomentuj

Res Publica Nowa