Homo futurus
Kreowane przez Jacka Dukaja mnogie, wielopiętrowe rzeczywistości zawsze wymuszają na odbiorcy „przeprogramowanie” własnej percepcji – ustanawiają nowe granice poznania i rozumienia tego, co wydaje nam się niewyobrażalne. Król Bólu, najnowszy zbiór opowiadań autora, podobnie jak […]
Światy przyszłości
W polskiej tradycji literackiej fantastyka naukowa służy zazwyczaj jako pole do ekspresji wizji futurologicznych, czerpiąc inspiracje zarówno z opracowań nauk ścisłych (fizyki, genetyki), jak również, nie mniej często, wkraczając na tereny szeroko rozumianej myśli humanistycznej, szczególną estymą darząc nauki społeczne (przykładem twórczość Janusza Zajdla czy profesora Edmunda Wnuka-Lipińskiego). Proza Dukaja z rozmachem łączy oba pozornie nieprzystające do siebie brzegi nauki, splatając ze sobą wątki o różnej intelektualnej proweniencji; autor Lodu nie gustuje jednak w wizjach prawdopodobnych, nie poszukuje obrazu możliwej przyszłości, lecz podejmuje specyficzną grę ekstrapolacji. Zaczynając od teraźniejszości – obecnego poziomu wiedzy i techniki – rozrysowuje linie progresu i mapuje możliwe alternacje rozwoju cywilizacji, dochodząc zazwyczaj do punktu, w którym świat wyobrażony w niewielkim stopniu przypomina znaną nam Ziemię.
Dominującym motywem, obecnym w wielu utworach zebranych w Królu Bólu, jest przemiana zasad rządzących dostępną nam rzeczywistością, a ściślej – pomnożenie tychże, wypiętrzenie się ponad świat materialny różnorodnych rzeczywistości wirtualnych, nierzadko cechujących się pasożytniczą naturą.
W świecie tekstu otwierającego tom (a zarazem, zdawałoby się, antropologicznym manifeście samego autora), Linii oporu, technologiczna rewolucja podkopała fundamenty egzystencji; w wyniku wzrastającej popularności cybernetyzacji skutkującej uzyskaniem bezpośredniego dostępu do virtual reality ludzkość rozwarstwiła się, dzieląc na zacofanych „biolo” (zakotwiczonych w rzeczywistości materialnej, pogardliwie określanej „gnojem”) i istoty post-ludzkie, zamieszkujące efemeryczne „królestwa ducha”, a więc wszelkie możliwe do wyobrażenia nadświaty wirtualne, sztuczne projekty inżynierów. Tym drugim dostępny jest luksus niepracowania (robią to tylko ochotnicy), egzystują w „duchu” przeżywają swoje prawdziwe życie, pełne ekscytacji i przygód przypominające niekończącą się grę komputerową, w której wszelkie wydarzenia, przyjaźnie i romanse wygodnie przekładają się na zamknięty kod językowy – podnoszenie statystyk postaci, uzyskiwanie kolejnych poziomów, bonusów, _upgrade_’ów.
Dukaj ukazuje, jak ten nowy podział klasowy odbiera obu stronom możliwość kontaktu i wzajemnego zrozumienia. Która rzeczywistość jest bowiem prawdziwsza, jeśli podstawą oceny staje się doświadczenie realności? Uatrakcyjniając – przez nadanie jej formy narracyjnej – sedno myśli francuskiego filozofa, Jeana Baudrillarda, twórca Lodu drąży temat dalej, odsłania faktyczne zagrożenie, jakie idzie za niczym nieograniczonym dostępem do wszelkich możliwych do wyobrażenia scenariuszy życia wirtualnego (acz rzeczywistego). Nie bez powodu głównym bohaterem opowiadania czyni zawodowego „kreatora sensów”, projektującego dla post-ludzi brakujące „sensy życia” – coraz wymyślniejsze, bardziej ekscytujące, autentyczniejsze, służące zamaskowaniu pustki.
Człowiek przyszłości
To człowiek stanowi centrum procesu rozwoju technologicznego. Jako jego pierwszy i kluczowy beneficjent musi zmieniać się równolegle do otaczającej go rzeczywistości, choćby nawet oznaczało to przekraczanie granic człowieczeństwa, przyspieszoną ewolucję i formowanie nowych gałęzi homo futurusa. Transhumanizm to kolejny ważny wątek w utworach Dukaja, który na równi z kreacją imaginacyjnych i alternatywnych światów zwraca uwagę na indywiduum. Protagonista tytułowego opowiadania Król Bólu i pasikonik przynależy do takiego nowego szczepu ludzkości: jest „plastusiem”, człowiekiem zmodyfikowanym na poziomie genów do tego stopnia, że obecność w realnym świecie sprawia mu nieustanny ból, który wywołuje nie tylko każda forma cielesnego kontaktu, ale nawet samo „bycie-w-świecie”: odbieranie wrażeń zmysłowych. Król Bólu może więc funkcjonować jedynie w formie niecielesnej, fantomowej, posiłkując się serwerami wirtualnej sieci dla prowadzenia normalnej (w rozumieniu: społecznej) egzystencji.
Ukazując różnorodne społeczeństwa nowych czasów, Dukaj tworzy swoistą antropologię post-ludzkości. W najdziwaczniejszych i pozornie nieludzkich (bo w hierarchii bytów zajmujących stopień wyżej) istotach człekopodobnych stara się dostrzec elementarny bagaż cech i właściwości, niepodzielny zrąb tego, co określić można ludzką naturą. Co czyni nas ludźmi – nie teraz, w teraźniejszości, ale we wszelkich czasach? Jedną z odpowiedzi, jakie zdaje się udzielać pisarz, odnaleźć można w przywołanej wcześniej Linii oporu. Narrator opowiadania, Paweł Kostrzewa, współistnieje w obu dostępnych rzeczywistościach i pomimo różnić jakościowych wszędzie dostrzega to samo: teatralność ludzkich zachowań.
Wiele fragmentów analizujących postępowania wirtualnych „współplemieńców” Kostrzewy zdaje się czerpać inspirację z opracowań Ervinga Goffmana, który w pracy Człowiek w teatrze życia codziennego w podobnym tonie interpretował interakcje między ludźmi, zwracając uwagę m. in. na niestałość tożsamości, poddawanej na bieżąco nieustannym przeobrażeniom odzwierciedlającym zmienne konteksty sytuacyjne. W tym rozumieniu Dukajowi bliżej do Gombrowicza, obsesyjnie manipulującego fabułami i bohaterami w celu wskazania tej nieuchwytnej przestrzeni „pomiędzy”, w której wytwarza się tożsamość.
Polska przyszłości
W kilku opowiadaniach Dukaj dotyka tematów bardziej lokalnych. Robiąc z Polski temat utworów, proponuje zabawę reinterpretacyjną, fabularną rozprawkę z zakresu „gdybologii”, tak jak wcześniej czynił to choćby w Xavrasie Wyżrynie czy głośnym Lodzie. Przestawiając istotne elementy i modyfikując zdarzenia historyczne, wyznacza alternatywny bieg dziejów, eksponując wynikające z tego konsekwencje natury politycznej i społecznej.
Czasem przyjmuje to również formę przewrotnego pastiszu popkulturowych klisz, jak choćby w ostatnim opowiadaniu zbioru, Piołunniku, w którym katastrofa w Czarnobylu posłużyła władzom ZSRR do ukrycia o wiele poważniejszego wydarzenia na skalę kosmiczną („Czy on właśnie powiedział, że u Rusków rozwaliło się UFO?”), w wyniku którego do Polski dociera fala skażonego powietrza. Promieniowanie nie zagraża jednak życiu – przeciwnie, można rzec, że życiu służy, przywraca bowiem z martwych Polaków wszystkich czasów. W lasach pojawiają się partyzanci i powstańcy, na pola wychodzą chłopi (choć patrząc na nich, jak celnie zauważa narrator, trudno stwierdzić, czy pochodzą z wieku XVII czy XIX). Schemat fabuły z pozoru przypomina typową historię grozy o „powrocie żywych trupów”, Dukaj mimochodem przemyca jednak wiele zabawnych aluzji, udanie oddając surrealistyczny nastrój panujący w Peerelu, specyficzny sposób myślenia, który każe protagoniście opowiadania udać się w podróż na Wawel w celu zgładzenia zmartwychwstałych – niewygodnych ze względów politycznych – władców-symboli ojczyzny.
W innym opowiadaniu Dukaj nadaje nowy kontekst kolejnym polskim mitom kulturowym. W Polsce przyszłości ukazanej w utworze Crux społeczeństwo rozdzieliło się na dwie warstwy: nieliczną klasę pracującą, przejmującą modę i karykaturalnie wyolbrzymioną tradycję sarmacką oraz przeważającą klasę socjalną, zamieszkującą blokowiska „ziomalską” subkulturę. To u tych drugich, przesiadujących na ławkach i komunikujących się blokerską gwarą (kolejny dowód na świetne ucho i umiejętności stylizacyjne Dukaja), pojawia się mistyczny przywódca symbolizujący osobliwy wariant polskiego mesjanizmu, napędzany takimi hasłami-graffiti jak: „Przyjdź kurestwo twoje”.
Zasygnalizowane tu konteksty naturalnie nie wyczerpują bogactwa wątków i pomysłów obecnych w ośmiu opowiadaniach zebranych w Królu Bólu. Jacek Dukaj tworzy prozę osobliwą, łączącą oszołamiająca rozpiętość tematyczną z dbałością o detal, podporządkowując formę treści i udowadniając, że gatunek science fiction może służyć jako interesujący środek literacki mówiący wiele nie tylko o domniemanej przyszłości, ale celnie charakteryzujący i opisujący nieoczywistą rzeczywistość czasów współczesnych.