Gentryfikacja etniczna – cicha walka o macedońskie miasto
Macedońskie miasta są sceną walki o prawo do przebywania w ich centrach, urzędach i instytucjach edukacyjnych. W ostatnich latach, w cieniu spektakularnych zmian urbanizacyjnych w Skopje, mniejszość macedońska jest wypychana z drugiego co do wielkości […]
Macedońskie miasta są sceną walki o prawo do przebywania w ich centrach, urzędach i instytucjach edukacyjnych. W ostatnich latach, w cieniu spektakularnych zmian urbanizacyjnych w Skopje, mniejszość macedońska jest wypychana z drugiego co do wielkości miasta w Macedonii – Tetowa.
Tetowo to wieloetniczne miasto, które w ciągu kilkudziesięciu lat zmieniło się pod względem społecznym, ekonomicznym, geograficznym i politycznym. Jego skład etniczny uległ diametralnej zmianie. Jeszcze w latach 70–tych Albańczycy w Tetowie byli dyskryminowaną mniejszością, która nie pasowała do konstruowanego wówczas państwa Południowych Słowian – Jugosławii. Wysoki przyrost naturalny oraz migracje Albańczyków ze wsi do miasta przyczyniły się do jego szybkiej rozbudowy i zmiany balansu etnicznego. Według statystyk z 2002 roku Albańczycy stanowią 55%, Macedończycy 35%, Cyganie 4,5%, a Turcy 3,5% społeczeństwa miasta. Zmiany zachodzące w Tetowie przyczyniły się do „wypychania” z miasta ubożejących Macedończyków przez coraz silniejszych ekonomicznie i politycznie Albańczyków. Proces wypychania niższej klasy społecznej przez wyższe klasy w miastach zachodniej Europy i Ameryki Północnej nazywany jest dobrze już znanym terminem gentryfikacji. To, czego jesteśmy świadkami w tak zwanej stolicy Albańczyków w Macedonii nazwę roboczo gentryfikacją etniczną.
Na gentryfikowanie etniczne Tetowa złożyły się: zawłaszczenie miejsc publicznych przez ruchy nacjonalistyczne, migracje zarobkowe Albańczyków, dezindustrializacja i decentralizacja państwa, transnarodowy wymiar społeczności albańskiej oraz konflikt etniczny w 2001 roku. Jugosłowiańska wojna domowa, blokada granicy macedońsko-greckiej oraz zmiana z gospodarki centralnie sterowanej na wolnorynkową przyczyniły się do zubożenia Macedończyków i dały możliwości wzbogacenia się Albańczykom. Porozumienie ochrydzkie z 2001 roku spowodowało dalsze umocnienie się mniejszości albańskiej. W efekcie Macedończycy od pewnego czasu stopniowo znikają z centrum Tetowa, z instytucji publicznych i edukacyjnych. Sprzedają swoje domy w mieszanych etnicznie dzielnicach i przeprowadzają się do monoetnicznych blokowisk.
Walka o miasto
W ostatnich latach w krajach byłej Jugosławii toczy się symboliczna walka o tożsamość wielokulturowych miast. Skopje, Mostar i Tetowo to tylko niektóre przykłady tego zjawiska. Bogata historia tych miast zostaje zredukowana do kilku kluczowych symboli, dat oraz wydarzeń, które są wyrażane przez, jak nazwał je Pierre Nora, „miejsca pamięci” (lieux de mémoire). Obiekty użyteczności publicznej, pomniki, nazwy ulic i szkół oraz upamiętniające tabliczki kryją w sobie wielość znaczeń politycznych i kulturowych,zawsze związanych ze społeczną pamięcią i polityką tożsamości.
Przykładem, jednym z wielu, może być plac główny w centrum Tetowa. Od końca lat 80-tych, ów plac noszący im. Marszałka Tito odzwierciedlał stan Jugosławii. Marmur popękał, fontanna nie działała, z czasem również i bohaterowie narodowi poprzewracali się. Urząd miasta, na czele którego stał Albańczyk, w 2007 wydał uchwałę nakazującą wyremontowanie placu. Marmur oraz antyfaszystowscy macedońscy partyzanci walczący z albańskimi Balli Kombëtare zostali usunięci, a ich miejsce zastąpiła kostka brukowa. Zamieniono również nazwę placu – z Placu im. Marszałka Tito na Plac Iliria – Ilirowie są uważani za protoplastów Albańczyków. Zmianie uległa również nazwa głównej arterii miasta – ulica Marszałka Tity została przemianowana na ulicę Ilirii. Nad placem widnieje wielki bilbord rządzącej albańskiej partii DUI – Unia Demokratyczna dla Integracji.
Zmiany fizyczne i symboliczne w przestrzeni miejskiej wpłynęły na sposób jej percepcji i użytkowania. Po remoncie głównego placu, Macedończycy już na niego nie przychodzą. Nie odpowiada im jego obecny kształt, mówi Macedończyk (24 lata):
Przedtem mieliśmy tutaj marmur, na środku fontannę, dookoła były kluby i kawiarnie. Stała scena i odbywały się koncerty. Były pomniki bohaterów z II wojny światowej. Teraz wszystko zburzyli i położyli ten tani materiał. Wygląda jak jakiś plac w Indiach. Jak na mój gust to jest katastrofa. Nie ma po co tutaj przychodzić. Nie czuję się tutaj dobrze.
Nie do końca jest prawdą, że na placu nic się nie dzieje. Wciąż odbywają się tutaj koncerty. Jednak artyści najczęściej śpiewają po albańsku. Na placu również bywa gwarno. Bawią się tutaj albańskie dzieci, a w kawiarniach przesiadują ich rodzice. W 2011 roku oddano do użytku centrum restauracyjno-konferencyjne o nazwie Iliria.
Bogacenie się Albańczyków
Innym czynnikiem, który wpływa na gentryfikację etniczną miasta przez Albańczyków jest ich bogacenie się. W czasach socjalistycznej Jugosławii Społeczność albańska była dyskryminowana na rynku pracy, co wymuszało emigrację zarobkową – w celu utrzymania wielopokoleniowego gospodarstwa domowego mężczyźni (najczęściej) wyjeżdżali za granicę na tzw. peczalbą (alb. kurbet), czyli do pracy. Za granicą Macedonii dorabiali się, zakładali firmy, ściągali innych członków rodziny. Dzisiaj za pieniądze zarobione na emigracji budują domy i edukują swoje dzieci.
Za rządów Tity Macedończycy wiedli prym w mieście. Zajmowali najwyższe posady w firmach i urzędach. Budowali domy w centralnej części miasta. Macedończycy nie tylko rządzili miastem, ale również stanowili rdzeń klasy robotniczej. To głównie oni, a w mniejszym stopniu Albańczycy, pracowali w otaczających Tetowo fabrykach. Po rozpadzie Jugosławii, upadł przemysł ciężki, co doprowadziło do marginalizacji klasy robotniczej. W Tetowie część fabryk sprywatyzowano, resztę pozamykano. Macedończycy grupowo tracili pracę i zostawali bez środków do życia. Stosunkowo szczelnie pozamykane granice, praktycznie aż do wejścia do strefy Schengen w 2009 roku, skutecznie utrudniały wyjazd do innych krajów w celu podjęcia pracy. W tym samym czasie część Albańczyków z doświadczeniem i pieniędzmi wracała z emigracji do Tetowa. Zakładali firmy transportowe, budowlane oraz międzynarodowe przedsiębiorstwa. Kapitał i doświadczeniezdobyte podczas pobytu w krajach z gospodarką wolnorynkową pozwolił im na łatwiejsze i szybsze odnalezienie się w nowej rzeczywistości Macedonii.
Strach
Po konflikcie w 2001 roku zwiększyło się wśród Macedończyków poczucie zagrożenia i strachu związanego z osobistym doświadczeniem wojny. Dwudziestodwuletnia kobieta opowiada:
Wiele rodzin zdecydowało się wyjechać do Skopje w trakcie konfliktu. W mieście zostali tylko niektórzy mężczyźni, aby pilnować domów. Ja i moja rodzina zostaliśmy w Tetowie, bo nie mieliśmy krewnych w stolicy. Pamiętam jak uck-iści chodzili po moim bloku szukając nie wiadomo czego. Wówczas w bloku mieszkali Macedończycy i Albańczycy. Albańscy wojskowi chodzili od mieszkania do mieszkania, pomimo zapewnień albańskich mieszkańców, że tutaj nikt się nie ukrywa i nie mają czego szukać. Weszli na moje piętro, wtedy już tam nikogo nie było poza mną i moją rodziną. Rozwalali drzwi i wchodzili po kolei do każdego mieszkania. Gdy przyszedł czas na nasze, ominęli je. Nie wiem dlaczego. Jakiś cud. Od tamtego czasu się ich boję. Albańczycy mi nic nie zrobili. Wiem. Podczas wojny, albańscy sąsiedzi ochraniali nas. Mam najlepszą koleżankę Albankę, ale to nie zmienia faktu, że jako grupy się ich boję.
Obawa przed Albańczykami była powodem ucieczki Macedończyków z miasta. Po zakończeniu konfliktu część Macedończyków w ogóle nie wróciła do Tetowa. Ci, którzy postanowili zostać, sprzedawali mieszkania i domy w dzielnicach, gdzie przeważali Albańczycy i przenosili się do innej dzielnicy, do wielopiętrowych bloków zamieszkiwanych tylko przez Macedończyków. Takie działanie miało zwiększyć poczucie bezpieczeństwa macedońskich rodzin. Ci, których było na to stać, wyjechali z Tetowa. Sześćdziesięcioletnia Macedonka powiada:
Tak naprawdę wyjechali wszyscy ci, co mogli, mieli pieniądze i możliwości. Zostali ci, co sobie nie radzą, są w kryzysie. Ja też bym wyjechała, gdybym mogła, ale widzisz, Bojan i Nebojsza są bezrobotni, mój mąż jest na emeryturze. Ja też powinnam iść na emeryturę, ale nie idę, bo z czego byśmy żyli. Ciężko jest. To miasto już jest albańskie […] tu będzie to samo co w Kosowie.
Wiele osób, które mieszkało za mostem – część miasta uważana za bardziej albańską – przeprowadziło się bliżej centrum, gdzie jest więcej bloków mieszkalnych. Jednak nie oznacza to, że centrum zyskało bardziej macedoński charakter. Wręcz przeciwnie. Jeszcze w latach 90-tych na głównej arterii miasta, wówczas jeszcze Marszałka Tity, znajdowały się macedońskie restauracje i sklepy, a na skrzyżowaniu ulicy Ilideńskiej i Marszałka Tity był hotel Macedonia. Po konflikcie Macedończycy sprzedali swoje nieruchomości i wyjechali. W miejscu niegdyś kultowych macedońskich barów w centrum miasta: takich jak македонската куќа [Macedoński Dom] znajdziemy restauracje Tirana.
Interesująca i pouczająca jest również historia centrum narciarskiego oddalonego o 10 km od Tetowa. Z uwagi na górskie położenie i infrastrukturę, Popova Sapka jeszcze niedawno była najlepszym ośrodkiem sportów zimowych w tej części Europy. W efekcie walk toczonych w czasie konfliktu w 2001 roku domki letniskowe, podobnie jak wiele hoteli, restauracji oraz kolejka kabinowa z Tetowa na Popovą Sapkę, uległy zniszczeniu. Większość Macedończyków ze strachu przed kolejnym konfliktem przestała tam przyjeżdżać i pozbywała się swoich nieruchomości. Masowo sprzedawane domy cieszą się zainteresowaniem Albańczyków. Dzisiaj kurort jest chętnie odwiedzany przez Albańczyków z Macedonii i Kosowa.
Przejęcie władzy w mieście
Przyczynę przejęcia władzy w Tetowie, które bezpośrednio wpłynęło na zmianę kolorytu miasta, możemy upatrywać w porozumieniu kończącym konflikt albańsko-macedoński z 2001. Liderzy partii albańskich i macedońskich, 13 sierpnia 2001 roku, podpisali Porozumienie Ochrydzkie, którego postanowienia miały zrównać prawa mniejszości etnicznych z dominującą grupą w społeczeństwie.
Wejście w życie Porozumienia Ochrydzkiego przyczyniło się do objęcia fotelu burmistrza miasta przez Albańczyka oraz do poszerzenia zakresu jego władzy. Dzięki zwiększeniu praw Albańczyków miasto stało się dla nich bardziej przyjazne – znajdują tu zatrudnienie i wykształcenie. Parytet miejsc pracy w administracji publicznej wpłynął na zwolnienie części macedońskich pracowników oraz zatrudnienie albańskich. Wzrost siły ekonomicznej Albańczyków dał możliwość codziennego dojazdu do pracy oraz przyczynił się do stałych migracji do Tetowa. Każdego dnia przyjeżdżają i dojeżdżają z okolicznych wsi setki mikrobusów z dziećmi oraz dorosłymi, którzy uczą się i pracują w mieście.
Poza szkołami podstawowymi i średnimi w Tetowie znajdują się dwa uniwersytety: Uniwersytet Europy Południowo-Wschodniej oraz Państwowy Uniwersytet w Tetowie. Powstały w efekcie zmagań społeczności albańskiej oraz „społeczności międzynarodowej” zaraz po konflikcie w 2001 roku. Jako jedyne w kraju oferują one wyższą edukację w języku albańskim. Dzięki temu do Tetowa zjeżdżają się Albańczycy nie tylko z okolicznych wsi, Skopje czy całej Macedonii, ale również z Albanii, Kosowa oraz innych części byłej Jugosławii.
Ośrodki uniwersyteckie, szkoły i nowe miejsca pracy przyczyniły się do wzrostu liczby albańskich Tetowczan. Utworzenie dwóch kampusów uniwersyteckich i napływ około 40 tys. studentów (obecna liczba mieszkańców Tetowa to 80 tys. ludzi) wpłynęło na rozrost miasta. W okolicach uniwersytetu, wzdłuż głównej drogi, powstał rząd nowoczesnych, wielopiętrowych budynków zamieszkiwanych przez albańskich studentów.
Marginalizacja Macedończyków
Prywatny Uniwersytet SEEU oferuje naukę na pięciu wydziałach w trzech językach: albańskim, macedońskim i angielskim. Jednak opłaty za studia są zdecydowanie zbyt wysokie dla większości Macedończyków z Tetowa. Semestr nauki na tym uniwersytecie kosztuje od 1000 euro do 2000 euro. Taka suma wydaje się być nieosiągalna dla ludzi pracujących w Tetowie. Wynagrodzenia za pracę najemną oscylują między 90 euro (pracownik fabryki Tetex) do około 350 euro (np. pracownik NGO). Dlatego studentami tego uniwersytetu są dzieci albańskich emigrantów z krajów Europy Zachodniej. Nie mniej, obok bariery finansowej, istnieje jeszcze bariera językowa. Druga uczelnia, Państwowy Uniwersytet Tetowski, ma zdecydowanie niższe opłaty od SEEU (około 100 euro za semestr), lecz poza filologią macedońską nie oferuje żadnego kierunku w języku macedońskim. Zgodnie z prawem Uniwersytet Tetowski powinien zapewnić naukę zarówno po albańsku, jak i macedońsku. Władze uniwersytetu twierdzą, że z powodu niewystarczającej liczby nauczycieli akademickich mówiących po macedońsku nie mogą zaoferować zajęć w tym języku.
Wzbogacenie się społeczności albańskiej, konflikt w roku 2001, zmiany prawne wprowadzone przez Porozumienie Ochrydzkie oraz działania władz miasta doprowadziły do wypchnięcia Macedończyków z Tetowa albo skoncentrowania ich w określonych częściach miasta. Ich biedne dzielnice ze starymi blokami, przed którymi parkują przestarzałe samochody typu Jugo, Ficho i inne produkty jugosłowiańskiej Zastawy, z łatwością odróżnimy od albańskich wielopiętrowych domów z zachodnimi samochodami. Albańska społeczność przez lata odcięta od ośrodków decyzyjnych oraz efektów modernizacji państwa, jak np. szkolnictwa wyższego, była wypchnięta na peryferia miasta. Zubożała, niewykształcona zamieszkiwała okoliczne tereny niezurbanizowane. Po zmianie władzy Albańczycy zaczęli wracać z peryferii do centrum, korzystając ze wszystkich praw bycia w nim. Coraz rzadziej znajdziemy w mieście pomniki macedońskich bohaterów czy macedońskie restauracje. Dzisiaj w śródmieściu Tetowa język macedoński przestaje być użyteczny. Chcąc zamówić coś w barze na głównych ulicach miasta coraz częściej trzeba to robić po albańsku.