Dziwna grupa
Platforma kompleksowo zadbała o samopoczucie kościelnej kadry. Od Konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet hierarchów bolą głowy, więc opiekuńczy posłowie PO usunęli ten koszmar sprzed biskupich oczu. Jednak straty moralne trzeba rekompensować również finansowo – […]
Platforma kompleksowo zadbała o samopoczucie kościelnej kadry. Od Konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet hierarchów bolą głowy, więc opiekuńczy posłowie PO usunęli ten koszmar sprzed biskupich oczu. Jednak straty moralne trzeba rekompensować również finansowo – o 23 milionach złotych, które zasilą Fundusz Kościelny, pisze Magdalena Chrzczonowicz.
Partie polityczne przygotowują się do kampanii wyborczej przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Rząd ma poważne problemy: napiętą sytuację międzynarodową, wysokie bezrobocie, stan służby zdrowia. Platforma Obywatelska zainteresowała się jednak najbardziej palącym problemem w Polsce – samopoczuciem duchownych polskiego Kościoła katolickiego.
Rzeczywiście, polscy duchowni nie mają ostatnio łatwo. Październik upłynął pod znakiem synodu w Watykanie, na którym bezustannie poruszano tematy homoseksualizmu i rozwodników. W kraju biskupów straszyła Konwencja Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet.

Platforma podeszła do sprawy kompleksowo i zadbała o samopoczucie kościelnej kadry od strony zarówno ciała, jak i ducha. Ponieważ na samą myśl o ratyfikacji Konwencji hierarchów bolą głowy, opiekuńczy posłowie PO usunęli ten koszmar sprzed biskupich oczu (oraz z porządku obrad Sejmu). Dla pewności, że projekt zniknie na długo, chcą odesłać tekst w celu sprawdzenia jego zgodności z konstytucją. To potrwa.
Jednak straty moralne trzeba rekompensować również finansowo. Tu o zasługi zadbał Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji. Zamiast, jak planowano, zmienić Fundusz Kościelny w odpis podatkowy, uznał podniesienie kwoty Funduszu o 23 mln złotych. Mimo, że w 2013 roku sam Episkopat ogłosił, że porozumiał się z poprzednim ministrem, Michałem Bonim, w sprawie zmiany Funduszu w odpis podatkowy. Zamiast upokarzająco prosić wiernych o pieniądze, Kościół utrzymał stały, pewny i zupełnie przyzwoity dochód.
Głośny wywiad Katarzyny Kęsickiej z Joanną Erbel pokazuje spór o to, która grupa społeczna powinna być najważniejsza dla gospodarzy miasta. Przed tym wyborem stają również partie kandydujące w wyborach parlamentarnych. Czy najważniejsze jest zatroszczenie się o grupy najliczniejsze, czy o mniejszości? A może o te, które, w opinii ekonomistów, generują zyski i podnoszą PKB? Z każdego wyboru część społeczeństwa będzie niezadowolona. Platforma Obywatelska dokonała jednak dość osobliwego wyboru. Polscy duchowni to grupa mocno uprzywilejowana i raczej nieliczna. Z pewnością nie można powiedzieć, że generują jakiekolwiek zyski. Więc kto jest zadowolony?
Polecamy!

„Niemcy to Pudzian, Rosja to ten drugi” – z Janem Klatą o Rosji i teatrze rozmawia Agnieszka Rozner.
„Robotnicza Partia Niepodległości” – o podobieństwach i różnicach Nigela Farage i Janusza Korwin-Mikkego pisze Kacper Van Wallendael.
„Zostaje tylko strach?” – zaangażowanego liberalizmu odwagi bronią Wojciech Przybylski i Piotr Kosiewski.
2 komentarze “Dziwna grupa”