Amerykańska skrajna prawica a wsparcie Ukrainy
Republikanie związani z ruchem MAGA (Make American Great Again) proponują politykę zbieżną z nieliberalnymi tendencjami obserwowanymi w Europie
Jest kwestią dyskusyjną, kiedy dokładnie nastąpiła radykalizacja Partii Republikańskiej (grand old party, GOP) w Stanach Zjednoczonych. Normalizacja jej skrajnych frakcji doprowadziła do stopniowego przesunięcia ideologicznego centrum w kierunku skrajnej prawicy. Jednak to Trump, najpierw jako lider Partii Republikańskiej, a następnie prezydent, wprowadził do walki politycznej wielu konserwatywnych, a może raczej nieliberalnych wyborców, którzy wcześniej nie interesowali się polityką.
Ekspansja autorytaryzmu
Trump – zgodnie z prawdą – wspomina, że w wyborach prezydenckich w 2020 roku uzyskał o 10 milionów głosów więcej niż w wyborach w 2016. I nawet, jeśli niektórych z tych głosów nie można przypisać jego radykalnym i ekstremistycznym zwolennikom, wiele z nich było odzwierciedleniem apetytu na więcej izolacjonistycznej, antydemokratycznej i antyliberalnej polityki Trumpa. To poparcie, w jeszcze bardziej bezpośredniej formie, było widoczne w liczbie osób, które dopuściły się działań o charakterze karnym (m.in. szturmując Kapitol) w proteście przeciwko wynikowi wyborów w 2020 roku, zarówno z użyciem przemocy, jak i bez.
Perspektywa drugiej administracji Trumpa spotkała się z dużym zainteresowaniem zarówno Europejczyków (kilka przykładów tutaj, tutaj i tutaj), jak i Amerykanów (tutaj, tutaj i tutaj).
W Stanach Zjednoczonych rosną obawy związane z Harmonogramem F czy Agendą 2025, w ramach których dziesiątki tysięcy urzędników służby cywilnej może zostać przeniesionych i stracić ochronę zatrudnienia, co uczyni ich bardziej podatnymi na manipulacje lub współudział. Innym zmartwieniem jest to, że około 4000 osób mianowanych na stanowiska polityczne, głównie technokratów i urzędników instytucjonalnych, może zostać zastąpionych przez członków kręgów towarzyskich i popleczników, co jest pomysłem Trumpistów skopiowanym z modelu rządów Viktora Orbána.
Może to prowadzić do ekspansji tendencji autorytarnych w kraju, co było sytuacją bliską realizacji w czasach administracji Trumpa. Po 2025 może zabraknąć jakichkolwiek zabezpieczeń przed taką sytuacją.
Może mieć to również niekorzystny wpływ na politykę zagraniczną, wiedząc, że przedstawiciele Partii Republikańskiej z pogardą mówili o organizacji międzynarodowych takich, jak Organizacja Narodów Zjednoczonych, Światowa Organizacja Handlu i Światowa Organizacja Zdrowia. Sam Trump rozwiał wszelkie dwuznaczności, gdy stwierdził, że UE jest „wrogiem”, a także po wyborach planował opuścić NATO.
MAGA: Radykalna „konserwatywna” skrajna prawica
Inną konsekwencją politycznej aktywizacji tego, co stanowi obecnie bazę partii – lub, innymi słowy, ruchu Make American Great Again (MAGA) – jest to, że każdy umiarkowany republikanin startujący w okręgach (w przypadku Izby Reprezentantów) lub w stanach (w przypadku Senatu) może zostać zastąpiony przez bardziej radykalnego i nierozsądnego kandydata.
Ten trend – wraz z czasem niekonstytucyjnie podzielonymi okręgami wyborczymi – sprawia, że wybranym przez Partię urzędnikom brakuje doświadczenia i poczucia służby. O cechach tych może świadczyć zarówno dysfunkcja GOP w Izbie Reprezentantów, jak i nierozsądne stanowiska jej senatorów.
Można argumentować, że ta nowa odsłona Partii Republikańskiej nie jest już konserwatywna, ani nawet neokonserwatywna, ponieważ wartości tych dwóch filozofii – nacisk na tradycyjne instytucje i praktyki, promowanie amerykańskiej demokracji za granicą i pogarda dla radykalizmu politycznego – nie działają.
Zgodnie z definicjami ekstremistów i radykalnej prawicy – gdzie pierwsza odnosi się do tych, którzy odrzucają podstawy systemów demokratycznych, a druga do tych, którzy akceptują zasady demokracji (suwerenność ludu, rządy większości), ale odmawiają przestrzegania praw mniejszości, rządów prawa i podziału władzy – tę nową odmianę amerykańskich republikanów można nazwać radykalnymi konserwatystami.
Zachowają oni etykietę „konserwatystów” dla celów populistycznych i medialnych, ale nadal będą promować nieliberalne demokracje, autorytarne reżimy i nietolerancyjną politykę.
Co ważne, ta nowa generacja amerykańskich radykalnych konserwatystów może mieć również negatywny wpływ na ważne kwestie związane z przyszłością Europy i Unii Europejskiej ze względu na to, co można po części rozumieć jako rosyjską piątą kolumnę w amerykańskiej polityce.
Niestety, wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy zależy od funkcjonowania Izby Reprezentantów, w której niemała liczba przedstawicieli wyraża prorosyjskie sympatie i grozi zablokowaniem przyszłej pomocy, nawet jeśli oznacza to blokadę rządu.
Bardzo śliskie zbocze
Po tym, jak Kevin McCarthy, który sam nie jest umiarkowany, został usunięty ze stanowiska mówcy, Klub Republikański próbował zastąpić go jednym z najbardziej zaciekłych obrońców Trumpa, Jimem Jordanem.
Niepowodzenie Jordana w walce o fotel przewodniczącego może sugerować, że kandydat ten był o jeden most za daleko, jeśli chodzi o radykalizm GOP i akceptację nękania.
W rzeczywistości potrzebna była bardziej wyrafinowana wersja MAGA, która przełożyła się na udany wybór kongresmena Mike’a Johnsona na marszałka. Johnson – pochodzący z 4. okręgu kongresowego Luizjany – ma bliskie powiązania z chrześcijańskim nacjonalizmem i odegrał kluczową rolę we wspieraniu wysiłków Trumpa zmierzających do unieważnienia wyborów w 2020 roku. Zwłaszcza, że przewodził grupie 125 republikanów z Izby Reprezentantów, którzy przygotowali amicus curiae do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, popierając pozew stanu Teksas, który zwrócił się do sędziów o unieważnienie ważnych głosów wyborczych z Wisconsin, Michigan, Pensylwanii i Arizony.
Nowy marszałek jest również zażartym przeciwnikiem LGBTIQ+, sponsorował projekty ustaw o ogólnokrajowym zakazie aborcji, chce ograniczyć programy społeczne mające na celu pomoc mniejszościom i osobom potrzebującym oraz sprzeciwia się amerykańskiemu Zielonemu Ładowi. Co ważne dla przyszłości Europy, Johnson ma bardzo niską ocenę od konserwatywnej grupy Republikanie dla Ukrainy, ponieważ kongresmeni głosowali na „nie” w przypadku pięciu z sześciu wniosków o zwiększenie pomocy. Jego wybór na marszałka naturalnie wzbudził natychmiastowe obawy w Kijowie.
Obawy te zostały wzmocnione przez niekonsekwentne zachowanie lidera partii – i domniemanego kandydata w wyborach prezydenckich w 2024 roku – który zapewnia swoich zwolenników, że „zakończymy wojnę w ciągu 24 godzin” lub zatrzymamy „niekończący się przepływ amerykańskiego skarbu do Ukrainy”.
Transatlantycki nieliberalizm
Innym aspektem, który zasługuje na uwagę, jest sposób, w jaki radykalnie konserwatywne grupy po obu stronach Atlantyku współpracują ze sobą, zwłaszcza w celu zmiany krajobrazu politycznego w UE.
Viktor Orbán, sojusznik radykalnych konserwatystów w Ameryce i promotor nieliberalnej polityki w swoim kraju, wyznaczył przyszłe cele podczas rozmowy z transatlantyckim zgromadzeniem podobnie myślących działaczy politycznych na spotkaniu promowanym przez Conservative Political Action Conference. CPAC to coroczną konferencję polityczną, w której uczestniczą konserwatywni działacze i wybrani urzędnicy ze Stanów Zjednoczonych, a teraz także z Europy.
Orbán powiedział: „Musimy podjąć walkę, a w tej walce możemy odnieść sukces tylko wtedy, gdy będziemy działać razem i będziemy zorganizowani. Musimy odzyskać instytucje w Waszyngtonie i Brukseli. Musimy znaleźć przyjaciół i sojuszników w sobie nawzajem. Musimy skoordynować ruchy naszych wojsk, ponieważ stoimy przed wielkim wyzwaniem. Decydującym rokiem będzie 2024: odbędą się wybory prezydenckie i kongresowe, a my będziemy mieli wybory do Parlamentu Europejskiego. Te dwa miejsca określą dwa fronty w bitwie o zachodnią cywilizację”.
Nie dotyczy to wyłącznie Węgrów. W 2022 roku delegacja 30 członków Europejskiej Partii Konserwatystów i Reformatorów (ERC) w Parlamencie Europejskim udała się na spotkanie CPAC na Florydzie. W ostatnim podobnym wydarzeniu w Europie uczestniczyli również premier Gruzji Irakli Garibaszwili, Andrej Babiš, lider ANO w Czechach, liderzy skrajnie prawicowych partii austriackich (Herbert Kickl) i portugalskich (André Ventura), Jordan Bardella, przewodniczący francuskiego Rajdu Narodowego oraz Janez Janša ze słoweńskiej Partii Demokratycznej.
W korzystnym momencie porozumienia w Parlamencie Europejskim, Partia Europejskich Socjalistów i Prezydium Partii ALDE potępiły polityków obecnych na CPAC.
Wspólny wysiłek transatlantyckich radykalnych ruchów konserwatywnych może prowadzić do niepokojących rezultatów, w tym dzielenia się najlepszymi praktykami w promowaniu populizmu, nieliberalnych idei i polityk, dodając jednocześnie doświadczenie w wykorzystywaniu nieformalnych struktur władzy, które skutkują zachwianiem politycznego i demokratycznego pola gry.
Potencjalne przyszłe czynniki inicjujące mogą obejmować zwycięstwo Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku i utrzymanie przez GOP władzy w Izbie Reprezentantów (i być może zdobycie jej w Senacie), a także rozwój Partii Tożsamość i Demokracja (ID Party) w Parlamencie Europejskim.
Ta część sił politycznych dąży do zmiany modelu projektu UE z organizacji opartej na demokratycznych liberalnych zasadach i wartościach na unię suwerennych narodów – skupioną wokół szowinistycznej i ultranacjonalistycznej wizji projektu, który będzie oparty na dominacji białego, chrześcijańskiego, tradycyjnego europejskiego nacjonalizmu i postępującej korozji wielokulturowości, otwartości, równości i kosmopolityzmu.
Ponadto istnieje dodatkowe niebezpieczeństwo, że ERC – która jest ideologicznie powiązana z GOP i obejmuje partie takie, jak Bracia Włosi, VOX w Hiszpanii, Szwedzcy Demokraci i PiS w Polsce – może stać się bardziej otwarta na politykę proponowaną przez ID Party.
Wyzwanie stoi zatem przed wszystkimi, którzy wierzą, że liberalna demokracja jest najlepszą formą rządów w Stanach Zjednoczonych i UE. Istnieje potrzeba uświadomienia sobie, co robią radykalne ruchy konserwatywne po obu stronach Atlantyku i obnażenia ich braku umiejętności rządzenia i budowania konsensusu.
Liberałowie i demokraci (choć inne sojusze są również mile widziane), indywidualnie lub w ramach organizacji, muszą przeciwdziałać narracjom tej nowej grupy przeciwników politycznych i pokonać ich w debacie politycznej, kształtowaniu opinii publicznej, procesach politycznych i – co najważniejsze – w wyborach.
—
Ricardo Silvestre jest badaczem Movimento Liberal Social (Ruchu społeczno-liberalnego) w Portugalii. Jest także członkiem European Liberal Forum, zespołu doradców powiązanego z partią ALDE w Parlamencie Europejskim. Jego główne zainteresowania i publikacje dotyczą przyszłości demokracji, cyfrowych rozwiązań problemów społecznych, transformacji energetycznej i dylematów bezpieczeństwa UE