ALAPHILIPPE: Pieniądze wpływają na kierunki rozwoju Internetu
Powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dezinformacja jest wykorzystywana do zarabiania pieniędzy kosztem naszych demokracji i uczciwych wyborów?
Wojciech Przybylski: Czy uważa Pan, że dezinformacja będzie miała duży wpływ na wybory do Parlamentu Europejskiego w tym roku?
Alex Alaphilippe: Zakładam, że będzie dochodziło do działań dezinformacyjnych, ale jak zawsze ich wpływ będzie bardzo trudny do oceny. Dotyczy to zwłaszcza wyborów europejskich, ponieważ będziemy świadkami 27 lub 28 — nie wiemy jeszcze ilu — oddzielnych wyborów, a w każdym przypadku będziemy mieli do czynienia z różnymi nastawieniami i mentalnościami.
Trudno więc przewidywać, tym bardziej, że dezinformacja ciągle ewoluuje. Musimy być jednak na nią gotowi, być ostrożni i czujni na to, co się będzie działo, także po to, by móc współpracować na poziomie międzynarodowym. Kiedy zdamy sobie sprawę, że zdarzają się przypadki dezinformacji, będziemy musieli działać razem, aby się przed nimi obronić.
Jakie są najbardziej skuteczne narzędzia stosowane w walce z obecnie rozpowszechnianymi dezinformacjami?
Pierwszy to myślenie. Kiedy widzisz treści online, które grają na twoich emocjach, poświęć 30 sekund na obejrzenie lub przeczytanie ich i spróbuj zrozumieć, dlaczego to widzisz? Dlaczego to cię denerwuje? Ile wiesz o tym temacie i czy warto treść dalej udostępniać? Pół minuty przed ekranem bez robienia nic na nim to długi czas, ale bardzo pomocny w procesie podejmowania decyzji. To jest coś, co wszyscy musimy zrobić, aby zrozumieć, jaką rolę odgrywamy w rozpowszechnianiu informacji i potencjalnej dezinformacji.
Dodatkowo mamy wiele darmowych narzędzi. Jednym z moich ulubionych jest InVID – to wtyczka instalowana w przeglądarce, która pomaga sprawdzić, czy zdjęcie zostało poddane photoshopowi lub czy zostało opublikowane wcześniej. Uważam to za bardzo przydatne; nie mogę dziś żyć bez tego.
Istnieje jednak wiele narzędzi do sprawdzania źródła treści, które możesz zobaczyć, a każdy powinien coś zrobić, aby zrozumieć, co dzieje się w Internecie.
Zaraz po wyborach do PE organizuje Pan dużą konferencję w Brukseli, czego możemy się po niej spodziewać?
Będziemy rozmawiać nie tylko o dezinformacji online, ponieważ zawsze mówi się o Facebooku i Twitterze, ale wrócimy także do wielu bardziej podstawowych pytań. Na przykład, dlaczego wierzymy w dezinformację? Z jakiego powodu dajemy się uwieść teoriom spiskowym? Dlaczego wpadamy w pułapki emocjonalne?
Jest wiele pytań dotyczących neurobiologii, psychologii, nauk społecznych, a z drugiej strony istnieje wiele innych obszarów do badania, takich jak reklamy, ze szczególnym naciskiem na reklamy polityczne, które mogą być wykorzystywane do promowania fałszywych informacji.
Będziemy również omawiali przejrzystość algorytmów i spróbujemy znaleźć nowe sposoby zwiększania umiejętności korzystania z mediów. Do tego dojdą gry o tematyce dezinformacyjnej, które mogą być pomocne w zrozumieniu tego, jak tworzy się fałszywe informacje i jak się je rozprzestrzenia.
Czy głównym problemem jest tworzenie przez ludzi dezinformacji, czy też istnieje większy problem ze wzmacnianiem niektórych fake newsów poprzez sztuczne dystrybuowanie ich na masową skalę?
Myślę, że oba. Mamy problem z ludźmi tworzącymi dezinformację i musimy zrozumieć, co nimi kieruje. Mogą to być zachęty polityczne lub pieniężne. Te czynniki mają duży wpływ na to, jak obecnie rozwija się Internet. Powinniśmy więc patrzeć na to wszystko w innym świetle i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dezinformacja jest wykorzystywana do zarabiania pieniędzy kosztem naszych demokracji i uczciwych wyborów?
Toobecnie kluczowy problem do rozwiązania i wymaga od nas wszystkich współpracy. Musimy więc mieć większy wkład ze strony ekspertów, którzy rozumieją to, co się dzieje.
Nie niepokoi to Pana?
Dziś wiele rzeczy jest niepokojące. Nie dzielę ich na te, które są gorsze, ani na takie, które są mniej pilne. Wszystko jest pilne, więc musimy zająć się wszystkim jednocześnie.
Alex Alaphilippe – pracuje w pracowni dezinformacji UE, która jest organizacją pozarządową z siedzibą w Brukseli, zajmującą się badaniem przypadków dezinformacji, ich korzeni oraz przyczyn, a także rozwijaniem społeczności wiedzy specjalistycznej do pracy nad tymi zagadnieniami dezinformacyjnymi.