– Bezpośrednio moją emigrację spowodowały chore migdałki. A właściwie fakt, że jednak okazały się zdrowe – ocenia 25-letni Mirosław. – Inne bezpośrednie powody wyjazdów to: brak miejsca w przedszkolu dla dziecka, notorycznie psująca się winda w dziesięciopiętrowym bloku, wzrost wywozu śmieci o 500 procent, albo to, że szef w prywatnej firmie nie uznał zwolnienia lekarskiego […]
Czytaj więcejMigdałki a migracje